Weekend w Tokaju - Bodrogpart Vendégház Tokaj
Weekend w Tokaju
Weekend rozpoczęliśmy już w czwartek po południu wybierając się na nocleg do Muszyny. Z racji, że wyjechaliśmy dość późno, nie chcieliśmy tracić czasu na ponad 4 godzinną podróż, więc zatrzymaliśmy się w pensjonacie/restauracji Dom Miodu i Wina. Klimatyczna miejscówka w centrum Muszyny. Tutaj spędziliśmy jedną noc i ruszyliśmy do Tokaju.
W Hercegkút chwilę pospacerowaliśmy, zrobiliśmy kilka fajnych ujęć i ruszyliśmy do domku w Tokaju.
Bodrogpart Vendégház Tokaj
Tym razem postawiliśmy na domek, na który czatowaliśmy już od jakiegoś czasu. Mowa tutaj o Bodrogpart Vendégház Tokaj. Udało się trafić na moment, w którym cena była na prawdę atrakcyjna.
P.s. W domku znaleźliśmy wszystko czego potrzebowaliśmy od sztućców po przyprawy.
Spacer po Tokaju
Od razu muszę wspomnieć, że aktualnie w centrum miasta trwają prace remontowe. Z tego co udało mi się wyczytać ruszyła renowacja pierwszego zajazdu w Tokaju, który niegdyś słyną z organizowania balów. Zobaczymy jak to będzie wyglądało, obawiam się jednak, że remont może potrwać dość długo.
Nie ma co się jednak przejmować remontem bo spora część miasta jest nienaruszona, no i pozostaje druga część Tokaju gdzie stoi zabytkowa lokomotywa. Warto tam się wybrać na spacer i degustację wina.
Spacer po miasteczku to obowiązkowa część wizyty. Panujący tam klimat i spokój zawsze pobudza moją wyobraźnię i marzenia o niewielkim domku z winnicą.
Nasz pobyt w Tokaju upłyną pod znakiem kąpieli w jacuzzi, saunowania, spacerów i testowania różnych gatunków wina. Odpoczęliśmy i się zrelaksowaliśmy.
Było cudownie! Już chciałabym wrócić!
Miałaś/eś okazję zwiedzić Tokaj?
Ostatnie dni promocji!
Do końca września tj. do 30.09.2024 r., e-book „Nie nudź się w Tokaju” kupisz w niższej cenie. Tylko 9,99 zł. Podobna promocja odejmuje e-book podróżniczy „Zwiedzaj z nami Rodos".
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz