Tunezja, Djerba 2024 – informacje praktyczne
Drugi raz w Tunezji
W Tunezji wylądowaliśmy już drugi raz! Raczej nie lubimy powielać miejsc do których lecimy, ale w tym przypadku chcieliśmy zrobić coś, czego nie udało nam się zrobić za pierwszym razem. A mianowicie spędzić noc na pustyni pod namiotem – mam co opowiadać, ale o tym w kolejnym poście. Możesz też zajrzeć na mój Instagram, gdzie publikowałam na bieżąco. Dzisiaj skupimy się na praktycznych informacjach, wspomnę o locie, hotelu, czy okolicy, w której byliśmy.
- Tunezja, czyli kolejny kawałek Afryki za nami!
- Widziałam flamingi, błękitne miasteczko i jechałam autobusem miejskim przez kawałek Tunezji.
Jeśli chodzi o urlop wahaliśmy się między: Grecją kontynentalną lub jedną z greckich wysp, Tunezją i Turcją. To miał być wypad nastawiony w dużej mierze na odpoczynek, którego oboje z mężem potrzebowaliśmy.
Urlop w Tunezji – informacje praktyczne
Kilka lat temu wylądowaliśmy w Monastyr, a tym razem na Djerbie i szczerze jestem pozytywnie zaskoczona. Przede wszystkim tym, że na Djerbie jest czyste morze i raczej nie pływają w nim śmieci, a glony na plażach są sprzątane.
Paszport, czy dowód osobisty
Planując wyjazd do Tunezji z Polski, wymagany jest ważny paszport co najmniej przez 3 miesiące od planowanej daty opuszczenia Tunezji. Wizy nie są wymagane: Obywatele polscy mogą przebywać na terytorium Tunezji bez wizy do 90 dni w celach turystycznych.
Jeśli wybierasz się na wyjazd z biurem podróży, na lotnisku powinnaś/eś odebrać kartę zakwaterowania w danym hotelu, bo bez niej nie otrzymasz miejsca noclegowego.
Przed wyjazdem do Tunezji warto sprawdzić aktualne informacje na stronie internetowej polskiego MSZ: https://www.gov.pl/web/tunezja/informacje-dla-podrozujacych oraz zarejestrować podróż w serwisie „Odyseusz.”
Jak przebiegł sam przelot?
Męczący przelot: Polska – Tunezja, Tunezja – Polska
Podróż do Tunezji rozpoczęła się od rozczarowania. Lot z Polski, który zgodnie z rozkładem miał trwać 3 godziny, finalnie wydłużył się do ponad 5 godzin z powodu opóźnień (w obie strony). Tłumaczenie załogi, że winien jest sezon wakacyjny, było delikatnie mówiąc naciągane - w końcu to szczyt sezonu i linie lotnicze powinny być na to przygotowane.
Dodatkowo komfort lotu liniami Smart Wings pozostawia wiele do życzenia. Ciasne fotele i ograniczona przestrzeń na nogi sprawiły, że nawet krótki dystans był męczący.
Pamiętaj o wykupieniu dodatkowego ubezpieczenia
Wybierając się na wymarzony urlop, kierujemy się myślą o beztroskiej zabawie i relaksie. Niestety, nie zawsze wszystko układa się tak jak chcemy. Nieprzewidziane zdarzenia mogą zakłócić wypoczynek i narazić nas na dodatkowe koszty. Dlatego tak ważne jest, aby zadbać o odpowiednią ochronę podczas podróży.
W naszym przypadku, przed wyjazdem do Tunezji, zdecydowaliśmy się na wykupienie dodatkowego ubezpieczenia w Itace.
Pamiętajmy, że kosz dodatkowego ubezpieczenia jest niewielki w porównaniu do potencjalnych wydatków w razie nieprzewidzianych zdarzeń. Dlatego przed każdą podróżą warto rozważyć ten krok i wybrać ofertę najlepiej dopasowaną do naszych potrzeb.
Na rynku dostępnych jest wiele różnych ofert ubezpieczeń podróżnych, dlatego warto porównać ich zakres i ceny przed dokonaniem zakupu.
Czy w Tunezji czułam się bezpiecznie?
Podczas pobytu w Tunezji czułam się bezpiecznie. Chociaż przemierzyliśmy kilkadziesiąt kilometrów różnymi środkami transportu, w tym autobusem i jeepem, odwiedzając wiele miejsc turystycznych, w żadnym momencie nie czułam się zagrożona. Atmosfera była przyjazna, a ludzie życzliwi. Oczywiście jak wszędzie tak i w Tunezji, warto zachować odpowiednią rozwagę i stosować się do podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Przejdźmy teraz do wyboru hotelu i jego oceny.
Hotel Vincci Safira Palms w Tunezji
Pobyt w hotelu Vincci Safira Palms oceniam jako udany, ale z pewnymi zastrzeżeniami. Pokoje były czyste i sprzątane codziennie, co zapewniało komfortowe warunki. Hotel dysponuje dużym basenem i przyjemnymi ogrodami, co sprzyjało relaksowi. Dodatkowym atutem jest lokalizacja hotelu – tuż przy plaży, a więc z dostępem do morza nie było problemu.
Niestety, muszę też wspomnieć o kilku minusach. Po pierwsze, w hotelu wszędzie można było palić, co dla osób niepalących może być uciążliwe. Po drugie, dostęp do Internetu był słaby i często się rozłączał. Kolejnym minusem było jedzenie – monotonne i mało urozmaicone, a drinki przesłodzone.
Mimo tych wad, uważam, że hotel Vincci Safira Palms może być dobrym wyborem na wakacje w Tunezji, szczególnie dla osób szukających spokojnego miejsca z dużym basenem i bezpośrednim dostępem do plaży.
Hotel Vincci Safira Palms ma swoje mocne i słabe strony. Ostateczna decyzja o wyborze tego hotelu zależy od indywidualnych preferencji.
Pogoda w Tunezji – końcówka czerwca
Pogoda podczas naszego pobytu w Tunezji dopisała. Lekki wiatr przyjemnie chłodził rozgrzaną słońcem skórę. Temperatura codziennie ok. 30 stopni. Niebo było przejrzyste i bezchmurne. Wieczory ciepłe i bardzo spokojnie, czyli idealnie by odpocząć.
Morze
Jestem pozytywnie zaskoczona wyglądem morza na Djerbie. Już na pierwszy rzut zachwyciło nas swoją kolorem i przejrzystością. Momentami lazurowa barwa wody przypominała mi zdjęcia z Malediwów, co potęgowało wrażenie rajskiego klimatu. Temperatura wody była idealna - przyjemnie ciepła, choć zdarzały się dni, kiedy prądy morskie przynosiły chłodniejsze fale. Dodatkowo, plaże były regularnie sprzątane przez pracowników, dzięki czemu pozbawione były wodorostów i innych zanieczyszczeń.
Nie obyło się bez zatrucia
Niestety, nie obyło się bez zatrucia. Nie jestem pewna, co było jego przyczyną, ale objawy były bardzo dokuczliwe i trwały przez całą noc i kolejny dzień. Z powodu zatrucia musieliśmy przełożyć zaplanowaną wycieczkę. A to wszystko mimo zachowania szczególnej ostrożności i zażywania probiotyków. Na szczęście o złych rzeczach szybko się zapomina.
Ile kosztował nas cały pobyt w Tunezji?
- Hotel: około 3500 zł / 2 osoby.
- Parking w Warszawie: 250 zł.
- Dojazd do Warszawy: około 250 zł.
- Wycieczka Ksar Ghilane: około 1300 zł.
- Ubezpieczanie: 144 zł.
- Inne wydatki: około 400 zł.
Razem około 5700 zł / 2 osoby, czy dużo?
Moim zdaniem jak na rozpoczynający się sezon (tym bardziej, że w Polsce zakończył się rok szkolny) to cena na prawdę spoko. Niejednokrotne płaciliśmy więcej. Tutaj na kwotę duży wpływ miała wycieczka Ksar Ghilana na której bardzo nam zależało.
Dodatkowe informacje
- Język – arabski, francuski, angielski. Bez większego problemu można porozumieć się w języku angielskim, zwłaszcza w miejscach turystycznych.
- Waluta – dinar (TND), 1 TND = ok. 1,3 PLN. Pieniądze można wymienić na lotnisku lub w hotelu.
- Napiwki - nikt nachalnie nie wyciągał ręki po napiwek, choć wiadomo, że każdy oczekuje.
- Podatek turystyczny – za 8 dni zapłaciliśmy 16 dolarów za dwie osoby.
- Internet – warto wykupić kartę SIM na lotnisku (koszt około 10 dolarów za 25 GB.
Napisz w komentarzu czy chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na temat naszego pobytu na Djerbie. W następnym poście opowiem o tym jak spędziliśmy 8 dni w Tunezji i czy warto było się wybrać na dwudniową wycieczkę Ksar Ghilane.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz