Francuskie lane perfumy FLOW – alternatywa dla luksusowych perfum
Francuskie lane perfumy FLOW
Flow Perfumes to uczciwa alternatywa dla oryginalnych, drogich perfum. To polska firma, która może pochwalić się 30-letnim doświadczeniem w branży perfumeryjnej. Zapachy przez nich tworzone wykonane są z najwyższej jakości składników pochodzących prosto z Grasse - światowej stolicy perfum we Francji. Olejki zawarte w Flow Perfumes mają aż 20% stężenia, co gwarantuje intensywność i trwałość zapachów.
Wszystkie zapachy Flow Perfumes umieszczone zostały w minimalistycznych flakonikach, na których widnieje numer zapachu, przeznaczenie (dla kobiety/mężczyzny) oraz nazwa strony. Flakonik domknięto designerską zatyczką, a całość zapakowano w tekturowy kartonik. Wszystko wygląda bardzo elegancko i stylowo.
Warto również wspomnieć, że firma nie testuje swoich produktów na zwierzętach, korzysta z przebadanych składników, a perfumy zaakceptowane zostały przez Portal Notyfikacji Produktów Kosmetycznych.
Przeglądając ofertę Flow Perfumes wybrałam dla siebie trzy zapachy. Zobacz poniżej czy przypadły mi do gustu.
Sprawdź jakie zapachy wybrałam dla siebie!
Z racji, że mamy już jesień, postawiłam na jeden cięższy aromat, który mnie sobą zauroczył. Lubię jesienią spryskać się mocniejszym zapachem, który wyczuwalny jest przez cały dzień. Wiem, jednak, że nie każdy przepada za takimi aromatami, dlatego w ramach testów wybrałam też dwa nieco lżejsze.
Christian Dior* Dune
Nr 84. zapach inspirowany Christian Dior* Dune. 100 ml to koszt około 500 zł, a ja dostałam jego zamiennik w cenie 45 zł/50 ml. To ciężki aromat, którego głównym akordem są nuty drzewne, łączące się z mandarynką, pomarańczą oraz czarną porzeczką, śliwką i liśćmi pomarańczy. Bazą tego zapachu jest piżmo, mech, paczula i leśne akordy. To zapach, który pokocha kobieta, chcąca poczuć się seksownie i pewnie siebie. Aromat jest zaproszeniem do poszukiwania sensu istnienia. Dla mnie to zapach o którym nie da się zapomnieć. Jest ciężki, ale jednocześnie uzależniający. Jego nuty mocno kojarzą mi się z nawet z zimową aurą.
Dior* J'adore
Nr 17. to zapach inspirowany Dior* J'adore, którego flakonik 100 ml to koszt ponad 500 zł, a ja otrzymałam jego zamiennik w kwocie 45 zł/50 ml. To zapach lekki, kwiatowy, który kojarzy się z wiosną. Dominujące w nim nuty to cytryna, czarna porzeczka i hiacynt. Nuty serca to jaśmin, konwalia, ylang-ylang i róża, które połączono z ciepłymi nutami bazy: drzewo sandałowe, piżmo, wanilia i bursztyn. Całość tworzy zapach pełny uroku, wyrafinowania i zmysłowości. Nr17 Flow Perfumes jest aromatem, który pokocha nowoczesna kobieta. Moim zdaniem zapach perfekcyjnie otula ciało kwiatowym bukietem utrzymującym się na skórze przez długi czas.
Gucci* Rush 2 Pink
Nr 26. czyli inspiracja Gucci* Rush 2 Pink, którego 75 ml flakonik kosztuje ponad 600 zł, a ja jego odpowiednik otrzymałam w cenie 45 zł. To kwiatowy zapach, który podobnie jak poprzednik, kojarzy się z wiosenną aurą. W jego głównych nutach znajdziesz: jagody, brzoskwinie i czarną porzeczkę. Nutami serca są tutaj: róża, jaśmin i frezja, nutami bazy: akordy drzewne i piżmowe dodające głębi. To zapach słodki, zmysłowy, delikatny, kobiecy i romantyczny. Doskonały dla nowoczesnej, energicznej kobiety. Jego aromat kusi i wypełnia radością. Moim zdaniem jest to perfum oryginalny pod każdym względem.
Trwałość każdego z tych zapachów oceniam wysoko. Aromat utrzymuje się na ubraniach przez cały dzień, a nawet i dłużej. Jednym małym problem z Flow Perfumes jest szeroki wybór - wchodząc na stronę przepadniesz i gwarantuję - robiąc tam zakupy nie kupisz tylko jednego zapachu.
Koniecznie napisz w komentarzu, czy miałaś/eś okazję już poznać Flow Perfumes i czy znalazłeś w ich ofercie swojego ulubieńca. Ja rozkochałam się w Nr 84.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz