Kwietniowy plan pielęgnacji włosów cienkich i rzadkich

Wypadanie włosów, pielęgnacja włosów słabych

Nie lubię dwóch rzeczy. Pierwsza: gdy na temat słabych, wypadających włosów wypowiadają się osoby, które same mają gęste i mocne, a przy tym nigdy nie borykały się z problemem przerzedzenia, a w dodatku doradzają Ci mówiąc „zetnij włosy” – jakby to coś miało dać. Druga: gdy fryzjerka wyskakuje z hasłem: „jak Ty masz mało włosów” – Poważnie?? Mam lusterko, widzę to! Przez takie teksty zraziłam się do fryzjerek i po prostu unikam ich jak tylko mogę. Moja rada - czasem lepiej się nie odzywać, bo nie wiesz, czy komuś nie robisz takimi słowami krzywdy J.

 

Dzisiaj przychodzę ze swoim miesięcznym planem kuracji włosów cienkich i rzadkich. Kto jest ciekaw jak mi poszło?

 

Kwietniowy plan pielęgnacji włosów

Minęło już trochę czasu odkąd postanowiłam poświęcić większą uwagę swoim włosom. Po keratynowym prostowaniu, które miałam wykonane 30 marca odrzuciłam prostownicę w kąt i zaczęłam regularnie wykonywać peeling skóry głowy, stosować wcierki, nakładać „domowe” maseczki, stosować łagodne szampony oraz zabezpieczać końcówki włosów olejkiem. Oprócz tego do swojej codziennej rutyny wprowadziłam picie drożdży, spożywanie suplementu My Best Pharm mającego na celu wzmocnić włosy oraz kwasu foliowego. Co z efektami i jak wyglądał mój plan?

Na początek może wspomnę, że plan wymagał ode mnie nieco większej organizacji i poświecenia, ale dałam radę i wiem, że będę go kontynuowała. Jestem w stanie poświęcić kilka dodatkowych minut po to by włosy wyglądały lepiej. 

Poniżej rozpiska na poszczególne dni.

 

PLAN PIELĘGNACJI WŁOSÓW

Jak przygotować plan pielęgnacji włosów?

Jestem posiadaczką włosów wysokoporowatych, puszących się, ze skłonnością do przetłuszczania i wypadania. Moje włosy są suche i łamliwe. Keratynowe prostowanie pozwoliło mi odrzucić w kąt prostownicę bez której do tej pory się nie rozstawałam, nawilżyło włosy i sprawiło, że są ładnie wygładzone.

 

Kosmetyki użyte w miesięcznej kuracji włosów

Do swojej włosowej kuracji użyłam następujących kosmetyków:

 

Po każdym myciu suszyłam włosy suszarką z chłodnym nawiewem, praktycznie codzienne spożywałam drożdże z wodą, kwas foliowy oraz suplement My Best Beauty. 

Ponadto nakładałam maskę z siemienia lnianego z aloesem oraz łączyłam fusy z kawy z szamponem. Co mi dał miesiąc takiej kuracji.

 

Efekty po miesiącu

Nie czarujmy się, żeby odbudować włosy potrzebny jest nie tylko czas, ale i poświęcenie. Regularne dbanie o włosy jest ciężkie, ale efekty mogą być spektakularne. Po miesiącu kuracji jedynie co zobaczyłam to pobudzenie cebulek włosa. Mam więcej baby hair, które są jeszcze dość słabe. Włosy od nasady stały się odrobinę mocniejsze, ale myślę że to zasługa nieużywania prostownicy. Cała reszta póki co bez zmian, ale ważne jest to, że się nie poddaję i działam dalej. Cały maj i czerwiec również stosowałam peelingi, maski i wcierki. Zrobiłam sobie jednak przerwę od suplementów i drożdży, do których teraz ponownie wracam. Liczę, że jeśli wytrzymam ze swoimi obietnicami i regularnymi działaniami to do pół roku moje włosy będą w lepszym stanie. Oczywiście po tym czasie zaktualizuję ten wpis.

Mam ogromną nadzieję, że moje poświęcenia nie pójdą na marne, bo przyznam, że moje włosy spędzają mi sen z powiek. Marzy mi się w końcu bujna fryzura.

Jakie masz rozwiązanie na piękne włosy? Może jest coś czym możesz się podzielić. Najlepiej naturalne sposoby!

Do następnego!

Komentarze

INSTAGRAM @dyedblonde