5 dni w Czarnogórze – jezioro Szkoderskie, serpentyny, Kotor, wybrzeże

5 dni na Czarnogórze – jezioro Szkoderskie, serpentyny, Kotor, wybrzeże
Ostatni post był typowo praktyczny, pora więc na przyjemności, czyli widoczki - dużo widoczków. Muszę przyznać, że Czarnogóra wywarła na mnie ogromne wrażenie, oczywiście pozytywne. Już po wyjściu samolotu zrobiłam WOW, a droga do naszego pensjonatu była niewiarygodna. Szczerze, nie wierzyłam w to co widzę. Na każdym kroku piękny widok.

 

5 dni w Czarnogórze

Zastanawiałam się w jaki sposób zaprezentować wszystko co udało się zobaczyć i stwierdziłam, że po prostu pokażę poszczególnie dni. Jednak z racji, że z rejsu po jeziorze Szkoderskim mamy najwięcej zdjęć zrobię o nim osobny wpis, żeby niczego nie ominąć. Chcę pokazać tutaj jak najwięcej bo na prawdę widoki są obłędne. Mam nadzieję, że zachęcę Cię tym do wizyty w Czarnogórze, a dla siebie i męża będę mieć piękną pamiątkę z podróży. Nie przedłużając, przechodzę do konkretów.


CZARNOGÓRA DZIEŃ PIERWSZY – przylot, zakwaterowanie, spacer po okolicy

Nasza droga z lotniska do pensjonatu powinna trwać około godziny, a w rzeczywistości trwała znacznie dłużej. Nie dało się nie zatrzymywać.

Pierwszy nasz przystanek to jezioro Szkoderskie. Co za krajobraz! Na tym przystanku, od razu zostaliśmy „zaatakowani” przez Pana, który oferował rejsy po jeziorze Szkoderskim – ulegliśmy i na drugi dzień wróciliśmy do niego. Po drodze do pensjonatu zatrzymywaliśmy się jeszcze niezliczoną ilość razy, robiliśmy zdjęcia i cały czas ze zdziwieniem patrzyliśmy na widoczki.


Przystań na jeziorze Szkoderskim, CzarnogóraJezioro Szkoderskie i góra
Czarnogóra widok na góry

Po dotarciu do pensjonatu szybkie rozpakowanie, odświeżenie i na spacer po okolicy. Na koniec udaliśmy się do naszego pensjonatu na kolację oraz zaplanowaliśmy co faktycznie chcemy robić w dniu następnym. To był taki typowo organizacyjny dzień.


Morze Adriatyckie Plaża Buljarica Beach
Morze Adriatyckie Plaża Buljarica Beach
Morze Adriatyckie Plaża Buljarica Beach


CZARNOGÓRA DZIEŃ DRUGI – rejs po jeziorze Szkoderskim, widok na wyspę Sveti Stefan, Bar, spacer do Petrovac na Moru

Z racji, że pokusiliśmy się na rejs postanowiliśmy od razu na niego jechać. Umówiliśmy się na godzinę 10, po drodze zrobiliśmy kilka zdjęć, a później wyruszyliśmy w długi rejs po jeziorze Szkoderskim. Z rejsu jak już wspomniałam, zrobię osobny wpis, także przechodzę dalej J.

Jezioro Szkoderskie Czarnogóra
Ile kosztuje rejs po jeziorze Szkoderskim w Czarnogórze?

Kolejny punkt z naszego planu, to powrót nad wybrzeże i  szukanie miejscówki, z której mogliśmy podziwiać wyspę Sveti Stefan. Chcieliśmy dojechać do małego kościółka na górze, z którego widok mógł być efektowniejszy. Niestety nie udało nam się bo akurat w tym dniu na wąskiej drodze prowadzącej do niego odbywały się roboty drogowe. Zjechaliśmy więc na główną drogę i zatrzymaliśmy się nad popularnym punktem widokowym. Zrobiliśmy kilka zdjęć, polataliśmy dronem i ruszyliśmy dalej.

Wyspa Sveti Stefan Czarnogóra
Wyspa Sveti Stefan Czarnogóra

Nasz kolejny postój to miejscowość Bar. Tam tylko dwa punkty: katedra św. Jana Włodzimierza z zewnątrz (pięknie prezentuje się na tle gór) oraz spacer po porcie. Mieliśmy jeszcze zahaczyć o Stary Bar, ale nie mieliśmy już sił i odpuściliśmy. To i tak był dzień pełen wrażeń.

Katedra w miasteczku Bar na Czarnogórze
Statki w porcie, Czarnogóra
Statki w porcie, Czarnogóra
Port w mieście Bar, Czarnogóra

Po powrocie do pensjonatu i szybkim ogarnięciu się postanowiliśmy poszukać restauracji z tradycyjnym jedzeniem. W tym celu spacerem udaliśmy się do miejscowości Petrovac na Moru (około 3 km), musieliśmy przejść jakby przez górę – trasa wymagająca i męcząca, ale widoczki piękne.

 

CZARNOGÓRA DZIEŃ TRZECI – jezioro Szkoderskie z góry, Pavlova Strana, Stari Most, Kotor Serpentine, jezioro Kotor, widoki na wybrzeże

Ten dzień w większości spędziliśmy w samochodzie, w końcu pokonaliśmy spory kawałek Czarnogóry - widoki zapierały dech w piersiach. Plan był dość obszerny, ale udało się go w pełni zrealizować.

Pierwszy punkt widok z góry na jezioro Szkoderkie i Pavlova Strana. Po drodze jednak nie dało się nie zatrzymywać, tym bardziej, że wybraliśmy trasę widokową. Przemierzyliśmy wiele kilometrów, wąskimi, często pojedynczymi, krętymi drogami, które otaczały niesamowite widoki.

Widok z góry na jezioro Szkoderskie, Czarnogóra
Widok z góry na jezioro Szkoderskie, Czarnogóra
Widok z góry na jezioro Szkoderskie, Czarnogóra
Rijeka Crnojevića Czarnogóra
Rijeka Crnojevića Czarnogóra
Stary most Rijeka Crnojevića Czarnogóra

Na początku trasy zatrzymaliśmy się na jednej z górek, tam podziwialiśmy widok na jezioro, zrobiliśmy kilka zdjęć, nagraliśmy filmiki i spotkaliśmy żółwie. Po drodze do Pavlova Strana, zatrzymywaliśmy się przy mostach i innych widoczkach.

Dwa żółwie idące drogą

Mimo, iż z naszego pensjonatu do punktu widokowego Pavlova Strana mieliśmy jedynie 60 km - około 1 godzina drogi, to dotarliśmy tam znacznie później. Widoki same wymuszały na nas postój. Widok z Pavlova Strana – obłędny!

Pavlova Strana Czarnogóra, widok na rzekę i góry
Pavlova Strana Czarnogóra, widok na rzekę i góry
Pavlova Strana Czarnogóra, widok na rzekę i góry
Pavlova Strana Czarnogóra, widok na rzekę i góry

Kolejny punkt Stari Most, mocno turystyczne miasteczko, w którym zjedliśmy obiad i pospacerowaliśmy. Po obiedzie ruszyliśmy dalej, szutrowymi drogami - co za przeżycie. W niektórych miejscach zastanawialiśmy się czy nie będziemy musieli się cofnąć, z powodu osuwisk, na szczęście udało się dotrzeć do głównej drogi.

Most na rzece Crnojevića Czarnogóra
Most na rzece Crnojevića Czarnogóra
Most na rzece Crnojevića Czarnogóra

Następny nasz punkt Kotor Serpentine, a po drodze do serpentyn, mnóstwo niesamowitych widoków. Same serpentyny – obłęd! Krzyczałam i trzymałam się fotela, żeby nie wypaść (jakby mi to miało pomóc). Wąskie, kręte drogi i widoki - niedopisania. W ogóle cieszę się, że ostatecznie nie odpuściliśmy sobie serpentyn, przeżycie niesamowite. Tam trzeba być!

Kotor Serpentine Czarnogóra
Kotor Serpentine Czarnogóra
Drogi na Czarnogórze
Kotor Serpentine Czarnogóra
Kotor Serpentine Czarnogóra
Drogi na Czarnogórze
Widok na jezioro Kotor
Widok na jezioro Kotor
Drogi na Czarnogórze

Miejsce docelowe jezioro Kotor, które nie do końca nas zachwyciło. To typowo turystyczne miasto, w którym było pełno ludzi. Chyba jednak wolimy spokojniejsze miejsca. Niemniej jednak widok na jezioro z góry – OMG! 

Co warto zobaczyć na Czarnogórze?
Co warto zobaczyć na Czarnogórze?Co warto zobaczyć na Czarnogórze?

Na koniec, kierunek Pansion Nobel i widoczki na wybrzeże.

urlop na Czarnogórze, morze Adriatyckie

Wieczorem jeszcze udaliśmy się na plażę nieopodal naszego noclegu.

 

CZARNOGÓRA DZIEŃ CZWARTY - Petrovac na Moru i plażowanie

Czwarty, czyli nasz przedostatni dzień w Czarnogórze. W tym dniu postawiliśmy na plażowanie, jednak tuż z rana udaliśmy się jeszcze na spacer po Petrovac na Moru i podziwialiśmy widok na morze z ruin zamku. Następnie szybko do pensjonatu zabrać stroje kąpielowe i dzień chillowania na plaży, czyli to co lubię najbardziej.

Petrovac Montenegro Plaża i widoki
Petrovac Montenegro Plaża i widoki
Petrovac Montenegro Plaża i widoki


CZARNOGÓRA DZIEŃ PIĄTY – Podgorica i wodospad Niagara

W ostatnim dniu zaplanowałam stolicę oraz wodospad Niagara, oba miejsca nieopodal lotniska. Ostatecznie żałowaliśmy, że udaliśmy się do miasta. Przy murach temperatura odczuwalna to ponad 30 stopni, przez co nie dało się zwiedzać. Znacznie lepiej zrobilibyśmy gdybyśmy wybrali się na plażę, a później na wodospad. Z racji upałów w stolicy spędziliśmy jedynie 2 godziny spacerując i szukając restauracji. Przez dłuższy czas chillowaliśmy nad wodospadem, który znajduje się w pobliżu Podgoricy, na rzece Cijevna. Widoki przepiękne, szkoda tylko, że nie mogliśmy nagrać nic dronem (wodospad znajduje się zbyt blisko lotniska).

Stolica Czarnogóry Podgorica
Wodospad Niagara w Montenegro
Wodospad Niagara w Montenegro
Wodospad Niagara w Montenegro
Wodospad Niagara w Montenegro
Wodospad Niagara w Montenegro

*Nieskromnie przyznam, że plan poszczególnych dni zaplanowałam sama. Mąż go akceptował, albo i nie :P, a na bieżąco dochodziły dodatkowe atrakcje. 

 

Podsumowanie wyjazdu do Czarnogóry

Czarnogóra to miejsce, które będę szczerze polecać. Chyba jeszcze żaden kraj nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia, a widziałam ich już kilka. Czarnogóra to widoki na każdym kroku, gdzie się tylko odwrócisz chcesz robić zdjęcia.

5 dni na Czarnogórze – jezioro Szkoderskie, serpentyny, Kotor, wybrzeże

Dziękuję, że dobrnęłaś/eś ze mną do końca. Liczę, że nasze zdjęcia Ci się spodobają, a za jakiś czas wykorzystasz nasz plan w swojej podróży do Czarnogóry.

P.s. Za kilka dni pojawi się kolejny, ostatni post prosto z Czarnogóry.

Do następnego!

Komentarze

INSTAGRAM @dyedblonde