Trzy maseczki do twarzy od Avon, które polubiłam
Pielęgnacja twarzy jest dla
mnie bardzo ważna. Tej części swojego ciała poświęcam najwięcej czasu.
Uwielbiam, gdy moja skóra wygląda na zadbaną, nie jest zmęczona, a pełna blasku.
Niestety, ze względu na wczesne pobudki nie zawsze tak jest. Mam jednak kilka
sposobów, które pomagają zmniejszyć zmęczenie na twarzy.
W dzisiejszym poście przestawię trzy maski od Avon, które polubiłam i które korzystnie wpływają na moją cerę. Od jakiej zacząć? Od ulubionej!
Odmładzająca maseczka peel-off ze złotem Anew Ultimate AVON
Po maski peel-off sięgam z wielką przyjemnością. Lubię ich działanie
oraz sposób aplikacji. W przypadku tych masek efekt na skórze jest
natychmiastowy.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Maska peel-off Anew Ultimate
ze złotem AVON mieści się w tubce o pojemności 75 ml w kolorze biało-złotym. W
środku umieszczona została maska w kolorze złotym o konsystencji żelowej. Jej
zadaniem jest usunięcie zanieczyszczenia i starego naskórka, przywrócenie
blasku, wygładzenie oraz rozjaśnienie skóry. Maska dodatkowo wzbogacona została
o złoto, które ma działanie antybakteryjne, regenerujące i ochronne.
MOJA OPINIA
Maskę aplikuję zawsze na oczyszczona skórę. Nakładam ją za pomocą
dłoni, gdyż tak jest mi najwygodniej. Można to jednak zrobić przy użyciu pędzla
lub szpatułki. Nałożoną maskę zostawiam na około 15-20 minut do momentu jej
całkowitego wyschnięcia, następnie ściągam całą płachtę. Już pod ściągnięciu
jej z twarzy można zauważyć efekty: odświeżona,
ładnie oczyszczona, pięknie wygładzona i mięciutka w dotyku skóra. Przy
regularnym użyciu widać również delikatną
redukcję porów. Maska ma przyjemny zapach, ale osoby o wrażliwych nosach,
na pewno wyczują w niej alkohol. Głównym atutem maski Anew Ultimate, który mnie
do niej najbardziej przekonuje jest natychmiastowy
efekt widoczny na skórze.
Rozświetlająca maseczka do twarzy Planet SPA, AVON
Tym razem maseczka z serii Planet SPA, która kusi już samym wyglądem
opakowania.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Maskę umieszczono w tubce w kolorze złotym, która mocno przykuwa
uwagę. Idealna dla typowych „srok”, nie da się obok niej przejść obojętne. W
środku tubki znalazła się maska w kolorze złotym o żelowej, łatwo
rozprowadzającej się po skórze konsystencji.
Zadaniem rozświetlającej maski Planet SPA, AVON jest przywrócenie skórze
równowagi, uzyskanie promiennego wyglądu, intensywne odżywienie oraz głębokie
nawilżenie. Maska przeznaczona jest do skóry suchej, szarej oraz tej zmęczonej.
MOJA OPINIA
Maskę nakładam identycznie jak w przypadku Anew Ultimate. Po około 20
minutach ścigam ją w całości lub w kawałkach. Po czym uzyskuję promienną, rozświetloną i
przepięknie wygładzoną skórę. Efekt jest widoczny natychmiastowo. Cera
prezentuje się zdrowo, nawet po ciężkim dniu. To doskonały sposób na
przywrócenie blasku skórze przed większym wyjściem. Nie zauważyłam jednak, żeby
wpływała na poprawę nawilżenia.
Nawilżająca maseczka do twarzy Planet SPA, AVON
Ostatnia, ulubiona maseczka z oferty Avon również z serii Planet SPA,
czyli nawilżająca.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Kremowa maska w kolorze seledynowym umieszczona została w tubce
wykonanej z giętkiego plastiku w odcieniach oliwki. Jej zadaniem jest głębokie
nawilżenie i odżywienie, a to za sprawą zawartych w składzie ekstraktu z liści
oliwnych oraz oliwy z oliwek. Maska przeznaczona jest do skóry suchej i
wrażliwej.
MOJA OPINIA
Bardziej od takich zwykłych, kremowych masek lubię te w płachcie,
jednak w przypadku nawilżającej maski Planet SPA coś mnie urzekło. Aplikuję ją
na oczyszczoną skórę, pozostawiam na 20 minut, a następnie przy pomocny
gąbeczki/wacika nasączonej letnią wodą - zmywam. Po tym czasie, efekt jaki da
się zauważyć to pięknie odżywiona,
nawodniona, nawilżona i zregenerowana skóra. Przy dłuższym stosowaniu widać wygładzanie skóry w tym drobniutkich
zmarszczek. Cera wygląda młodziej i zdrowiej. To doskonały produkt do
codziennego użytku, zwłaszcza gdy każdego dnia musisz wcześnie się zrywać.
Podsumowują:
Mimo iż już dawno nie stosowałam kosmetyków do pielęgnacji twarzy z
AVON to ogromnie się cieszę, że trafiłam na te trzy maski. Każda z nich
pozytywnie wpłynęła na moją cerę, dodając jej energii i blasku. Ich atutem jest
niska cena i faktyczne działanie, za co duży plus!
Koniecznie napisz w komentarzu, czy znasz którąś z maseczek przeze mnie przestawianych. A może masz inną ulubioną maskę z oferty Avon?
Pamiętasz mój ostatni post w którym prezentowałam perfumy damskie Avon? Jeśli nie to koniecznie go przeczytaj!
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz