Jeśli urządzałaś/eś już swoje
cztery kąty to dobrze wiesz, że to nie lada wyzwanie. Ja miałam wiele planów i
nieskromnie przyznam, że większość udało się mi zrealizować. Najbardziej lubię
salon, kuchnię i łazienki. W zasadzie nic bym tam nie zmieniła.
Małe zmiany w salonie
Lubię swój salon, wykonaliśmy go praktycznie identycznie ze swoją
koncepcją. Co prawda brakuje nam większego stołu, jednak można sobie poradzić
bez niego. Nie żałuję też, że zdecydowaliśmy się na czarne, błyszczące płytki. Mimo,
iż trzeba je częściej odkurzać/myć, to właśnie one nadają pomieszczeniu takiego
nowoczesnego designu. Małym zagrożeniem dla tych płytek jest każdy, nawet
niewielki kamyczek czy piasek, który przynosi się z zewnątrz i który może je
porysować. Moim sposobem na zabezpieczenie płytek przed porysowaniem były
niewielkie dywaniki, położone w miejscach najbardziej narażonych. Zazwyczaj
kupowałam takie klasyczne, małe dywaniki, ale tym razem postawiłam na
dywan zrobiony z pcv.
Jak myślisz, jestem zadowolona?
Dywany winylowe, czy warto
takie kupić?
Dywany winylowe wykonane są w większości z włóka PCV, są całkowicie
bez włosia, które zbiera w sobie brud oraz bakterie. To doskonałe rozwiązanie w
domach, których są alergicy, małe dzieci, czy zwierzęta. W takich dywanach nie
pozostanie brud, jak i drobnoustroje szkodliwe dla zdrowia. Największym ich
atutem jest to, że są banalnie proste w utrzymaniu. Żadne zabrudzenia nie
wsiąkają w strukturę dywanów, a żeby je wyczyścić wystarczy przetrzeć szmatką
lub mopem.
Gdzie kupić taki dywan?
Zachęcam do odwiedzenia strony dywanomat.pl, na której znajdziesz szeroki wybór
dywanów winylowych w niesamowitych, nietuzinkowych wzorach, które dopasujesz do
swoich wnętrz. Znajdziesz tam dywany: marokańskie, tropikalne, vintage,
orientalne, boho oraz te ze wzorami geometrycznymi czy abstrakcyjnymi.
Do swojego salonu wybrałam dwa modele oba w stylu marokańskim – po
prostu spodobały mi się najbardziej. Pierwszy w kolorze czarno-białym (kafelki
portugalskie) w rozmiarze 60x90. Drugi natomiast w rozmiarze 90x135 w kolorze
biało-niebiesko-szarym o nazwie Jaffa. Oba doskonale wpisały się w klimat
mojego salonu. Może cię zdziwi, że wzięłam dwa rożne, ale to dlatego, że
wylądowały one w całkiem odrębnej części salonu, nie chciałam też takiej
monotonii i uważam, że wybrałam doskonale!
Sam/a oceń. Ja zdecydowanie jestem zadowolona z efektu.
Co sądzisz o takich dodatkach w
domu? Wolisz klasyczny dywan czy może podoba ci się takie rozwiązanie jak dywan
winylowy. W moim przypadku to doskonałe rozwiązanie, tym bardziej, że nasz kot
lubi wędrować z domu na podwórko i odwrotnie, a więc często jego mokre łapki
były wycierane o moje jasne dywaniki.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz