Ujędrniający krem do biustu, Eeny meeny | topestetic.pl – różowy październik

Wiem, że mamy końcówkę miesiąca, ale tylko przypomnę tym którzy zapomnieli. Październik to miesiąc świadomości raka piersi. Jest to więc czas, w którym znacznie częściej porusza się tematy dotyczące profilaktyki i leczenia nowotworów piersi. Symbolem tego czasu jest różowa wstążka. Mimo iż październik się już kończy to warto pamiętać o tym, że przez cały rok musimy o siebie dbać i się badać.

Dzisiaj przedstawię w kilku zdaniach ujędrniający krem do biustu marki Eeny meeny. 

Ujędrniający krem do biustu, Eeny meeny

Oczywiście zacznę od wyglądu opakowania i jego zawartości. Krem mieści się w 100ml tubie wykonanej z plastiku w kolorze białym. Tuba przyozdobiona została napisami i logiem. Opakowanie zamknięto dozownikiem, który wydobywa ze środka niewielką ilość kremu.  Dozownik ten nie zacina się i działa bez zarzutów. W środku zawarto gęsty krem w kolorze różowym. Barwa ta ma nam codziennie przypominać o tym, że należy dbać o piersi poddając się regularnym badaniom.  Jak już wspomniałam konsystencja kremu jest gęsta, jednak bardzo łatwo i przyjemnie rozprowadza się po skórze, błyskawicznie się wchłaniając. Po aplikacji go na biust nie mam uczucia lepienia czy nieprzyjemnej, tłustej warstwy.

Składniki aktywne, które w nim zostały zawarte to ekstrakt Z Algi Czerwonej, ekstrakt z algi zielonej, Gatuline In-Tense® 2%, Fucocert® 2%, olej kukui
jak i naturalny skwalan roślinny. Ich połączenie ma na celu regenerację, poprawę jędrności, nawilżanie oraz odbudowę bariery lipidowej skóry. Regularne aplikowanie go sprawia, że ciało staje się odporne na rozciąganie, a co za tym idzie jest bardziej elastyczne. Krem przeznaczony jest do skóry suchej, wrażliwej, mogą go stosować kobiety podczas ciąży jak i karmienia piersią. Świetnie sprawdza się wśród kobiet, które szybko straciły na wadze.

Muszę przyznać, że jest to mój pierwszy krem taki typowo do biustu. Z reguły tą część ciała smarowałam po prostu zwykłymi balsamami. W przypadku tego kremu mamy do czynienia z niezwykłą delikatnością. Już przy pierwszej aplikacji można wyczuć jak skóra zostaje fajnie otulona, wygładzona i świetnie nawilżona. Tak na prawdę, jeszcze żaden z balsamów nie spisał się u mnie tak dobrze na tej części ciała. Szczerze żałuję, że wcześniej go nie odkryłam. Jego dodatkowym atutem jest również wydajność, bo już niewielka ilość wystarczy by zaaplikować go na całe piersi. Krem ten stosuję stosunkowo niedługo, dlatego niecierpliwie czekam na więcej efektów. Póki co jestem zadowolona, ale wiem, że  ma on w sobie dużo więcej atutów niż tylko wygładzanie i nawilżanie!

Krem do biustu Eeny meeny dostępny jest na stronie topestetic.pl w cenie 85 zł za 100 ml. 

Koniecznie daj znać w komentarzach czy stosujesz takie kremy, a może znasz konkretnie ten który przedstawiam powyżej?

Do następnego!