Milk Shake Integrity – mleczna kuracja do włosów | Notino.pl
Przeglądając swojego bloga zauważyłam, że sporo czaru minęło od ostatniego wpisu dotyczącego pielęgnacji włosów. Najwyższa więc pora nadrobić zaległości, dlatego dzisiaj przeczytacie na temat mojej ostatniej kuracji odbudowującej suche i zniszczone włosy.
Mleczna kuracja włosów suchych i zniszczonych
Jak już dobrze wiecie moje włosy należą do tych bardziej kapryśnych.
Szybko się wysuszają, łamią i lubią wypadać. Tak więc muszę starać się aby
regularnie otrzymywały odpowiednią porcję nawilżenia i były pobudzane do
wzrostu. Tym sposobem raz na jakiś czas serwuję im kurację. Ostatni taki zabieg
zrobiłam z pomocą Milk Shake Integrity, ampułek o działaniu odbudowującym. Jak
się sprawdziły?
Milk Shake Integrity – kilka praktycznych informacji
Oczywiście na początek wspomnę o wyglądzie i w jaki sposób zapakowano
kurację. Tutaj mamy do czynienia z ośmioma ampułkami wykonanymi z cienkiego,
przeźroczystego szkła. Aby je otworzyć należy delikatnie przyłamać górę, warto
jednak uważać by się nie poranić. Ampułki zapakowane zostały w tekturowe
pudełeczko w kolorze białym, na którym znajdziemy nazwę i logo marki oraz kilka
praktycznych informacji o produkcie.
Kuracja Milk Shake Integrity
przeznaczona jest do wszystkich rodzajów włosów, może też być stosowana przy
różnych rodzajach skóry. Jej zadaniem jest odbudowanie suchych i zniszczonych
włosów, nadając im miękkość i nawilżając, dzięki czemu każdy kosmyk ma wyglądać
zdrowo, a kolor ma być trały. Efekt widoczny już po pierwszej aplikacji.
Działanie ampułek Milk Shake
Integrity oparte jest na Integrity 41, ekstrakcie z murumuru, oleju
słonecznikowego i jojoba, ekstraktach z truskawek i borówek oraz proteinach
mlecznych.
Milk Shake Integrity – co dała mi kuracja?
Jak już wspomniałam zestaw składa się z ośmiu ampułek, czyli mamy
tutaj 8-dniową kurację. Oczywiście możemy zrobić sobie taki tydzień z kuracją,
albo stosować ampułkę co jakiś czas. Sama aplikowałam ją co 2 dzień, by zbytnio
nie obciążyć swoich cienkich włosów. W zasadzie to przy moich włosach - 1 ampułka
spokojnie mogłaby mi wystarczyć na dwie aplikacje, ale zależało mi na tym aby
dotrzeć do każdego kosmyka. Płyn zwarty w ampułce jest rzadki i lekko oleisty,
a po nałożeniu na włosy tworzy tak jakby warstwę ochroną. Przyjemnie pachnie i
co ważne łatwo się spłukuje. Nakładałam go na włosy wilgotne lub suche na całą
ich długość, dokładnie skupiając się na końcówkach. Następnie trzymałam na
włosach 10 minut, a czasem dłużej i spłukiwałam letnią wodą.
Efekt jaki uzyskałam już przy
pierwszym użyciu to wygładzone, miłe w dotyku, błyszczące i co ważne nie
puszące się włosy. Ponadto zauważyłam, że są jakby bardziej nawilżone, a po
wyprostowaniu wyglądają zdrowiej.
Dla mnie Milk Shake Integrity to magiczna ampułka, która w niemalże
kilka minut potrafi zdziałać na włosach o wiele więcej niż wszystkie maski
razem wzięte. Wynik jaki uzyskuje się nimi już po pierwszym stosowaniu w pełni
zadawala mnie i moje włosy. To perełka, którą warto mieć w domu.
Jeśli
szukacie dobrego sposobu na odbudowanie swoich zniszczonych, spłowiałych,
suchych włosów polecam Milk Shake Integrity. Gwarantuję, efekt Was zadowoli!
Kuracja Milk Shake Integrity dostępna jest na stronie Notino.pl
w cenie około 72 zł.
Napiszcie w komentarzach czy znacie markę Milk Shake i który z ich
produktów najbardziej polecacie.
Koniecznie zajrzyjcie w poniższe posty:
- Mój sposób na włosy suche i łamliwe – Alfaparf Milano i Schwarzkopf
Professional;
- Dwie marki kosmetyczne, do których chętnie wracam: Bio-Oil i Bioliq.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz