Max Factor Skin Luminizer Miracle czy L’Oréal Paris True Match, który podkład lepszy?
Zarówno podkład Max Factor Skin
Luminizer Miracle jak i L’Oréal Paris True Match gościły w mojej kosmetyczce
bardzo często. Poznając jednak coraz to nowsze marki oba produkty zeszły na
dalszy plan. Nie dlatego, że byłam z nich niezadowolona, ale dlatego, że
chciałam sprawdzić inne propozycje. Ostatnio jednak postanowiłam do nich wrócić
i zobaczyć, czy działają tak samo dobrze jak kiedyś. Czy polubiłam się z nimi
ponownie? O tym przeczytacie w dzisiejszym poście.
Porównanie podkładów Max Factor Skin Luminizer Miracle i L’Oréal Paris True Match
Zastanawiałam się, od którego z podkładów zacząć, ale w sumie jest to
bez znaczenia. Zacznijmy więc od Max Factor Skin Luminizer Miracle, który
zamówiła w 2 odcieniach (natural 50 i beige 55).
Max Factor Skin Luminizer Miracle
Klasycznie, na początku opowiem o opakowaniu i wyglądzie zewnętrznym.
Podkład Max Factor Skin Luminizer Miracle umieszczono w 30 ml,
plastikowej tubie, która jest przeźroczysta dzięki czemu widać zawartość.
Opakowanie przyozdobiono jedynie złotymi wstawkami i aplikatorem z pompką w tym
samym kolorze. Dzięki dwuwarstwowej zawartości całość wygląda bardzo
efektownie, co widać na zdjęciach. Wrócę jeszcze na moment do pompki, która
bardzo dobrze działa nie zacinając się, ani niepotrzebnie zapychając. Tak więc
jest świetnej jakości - oby więcej takich.
Środek Max Factor Skin Luminizer Miracle to podkład wzbogacony o
drobne perłowe pigmenty oraz kompleks VitaNiacin, działający wspólnie w
witaminami B i E zmiękczająco i pielęgnacyjnie. Jego formuła jest gładka, mocno
zbita, nie przeszkadza to jednak w aplikacji, ale polecam nakładać go za pomocą
gąbki lub jak ktoś woli pędzla. Ostatecznie podkład rozprowadza się
równomiernie, pozostawiając na skórze cienką warstwę, nie tworząc efektu maski
i zacieków. Aby zakryć nim skórę na całej twarzy i szyi wystarczy już 1
wyciśnięcie pompką, ale dla lepszego efektu i dokładności polecam 2 „porcje”.
Cera po aplikacji staje się wygładzona, ma fajnie wyrównany koloryt i wygląda
świeżo. Max Factor Skin Luminizer Miracle
utrzymuje się na skórze spokojnie do kilku godzin, ale należy uważać bo
lubi się ścierać, np. pod maseczką lub gdy smarkamy nos. Jeśli chodzi o krycie
nie jest ono na najwyższym poziomie, ale daje radę. Tuszuje drobne
niedoskonałości, w tym moje nielubiane cienie.
Kolorki jakie dla siebie wybrałam to 55 Beige i 50 Natural. To bardzo zbliżone odcienie, z tymże natural jest nieco ciemniejszy i do mojej skóry pasuje tylko wtedy, gdy jestem opalona, a więc aktualnie jest idealny. Max Factor Skin Luminizer Miracle utlenia się i delikatnie ciemnieje w ciągu dnia, ale nie rzuca się to zbyt mocno w oczy.
L’Oréal Paris True Match
Recenzja podkładu L’Oréal Paris True Match pierwszy raz pojawiła się
na moim blogu jakieś 2 lata temu. Od tego czasu nie zmieniło się jego
opakowanie ani konsystencja, dlatego w celu zapoznania się z tymi informacjami
odsyłam Was do poniższego wpisu. Sama skupię się dzisiaj na pozostałych
czynnikach.
L’Oréal Paris True Match ma za zadanie zatuszować
niedoskonałości, nie tworząc przy ty efektu maski, a pozostawić naturalny
wygląd skóry. W przypadku tego podkładu nie ma tu mowy o nieestetycznych
plamach czy zaciekach. Skóra po zaaplikowaniu wygląda bardzo naturalnie, świeżo
i zdrowo. Co ważne podkład fajnie dopasowuje się do skóry nie odcinając szyi od
twarzy. Nie podkreśla suchych skórek, a dodatkowo dzięki zawartości w składzie
witaminy E i B5 nawilża twarz i szyję przez cały dzień.
Odcienie, które wybrałam to 2.D/2W Golden Almond oraz 5R/5C Rose Sand przy czym ten pierwszy latem jest dla mnie za jasny, za to drugi sprawdza się doskonale.
Podsumowując: Gdybym z tych
dwóch podkładów miała wybrać ten lepszy to nie wiem czy potrafiłabym się
zdecydować. L’Oréal Paris True Match przemawia do mnie swoją lekką konsystencją
i możliwością budowania krycia, a Max Factor Skin Luminizer Miracle doskonale
wpisuje się w moją skórę kolorystyką i pięknie ją wygładza.
Oba podkłady dostępne są w perfumerii Notino.pl.
Napiszcie w komentarzach czy znacie któryś z prezentowanych dzisiaj
przeze mnie podkładów. Który wybieracie Max Factor Skin Luminizer Miracle czy
L’Oréal Paris True Match?
Koniecznie zajrzyjcie tutaj:
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz