Trzy kosmetyki L’Oréal Paris, które bardzo lubię!
Po kosmetyki L’Oréal Paris
sięgam często. Przede wszystkim wybieram ich produkty do pielęgnacji twarzy,
tym bardziej, że u mnie praktycznie zawsze się sprawdzają. Gdybym miała wskazać
swoich ulubieńców, nie miałabym z tym dużego problemu, dzisiaj jednak opowiem
Wam o ostatnich odkryciach.
Trzy kosmetyki L’Oréal Paris, które polubiłam
Trzy kosmetyki L’Oréal Paris, które ostatnio polubiłam? Na pewno nie
będzie dla Was zdziwieniem, że wspomnę o cudownym, „zielonym potworku” jakim
jest Smooth Sugars Scrub L’Oréal Paris. Oczywiście to nic innego
jak rewelacyjny peeling oczyszczający do twarzy z dodatkiem pestek kiwi, o
którym wspominałam już parę tygodni temu.
Zacznę od informacji, które łączą oba kosmetyki Revitalift
Cicacream.
Szata graficzna, konsystencja i skład Revitalift Cicacream
Zarówno krem na dzień jak i krem na noc Revitalift Cicacream posiadają
zbliżoną do siebie szatę graficzną. Jest to białe tło, na którym widnieje
grafika wąkrotki azjatyckiej, logo marki, nazwa i przeznaczenie kremu.
Oczywiście oba kremy przychodzą do nas zapakowane w kartonik o barwach
czerwono-białych. Całość wygląda prosto, ale i elegancko. W przypadku kremów
Revitalift Cicacream mamy do czynienia z gęstą niczym budyń formułą, która
szybko wchłania się w skórę nie pozostawiając lepiącej warstwy. Szczerze
uwielbiam to, jak oba kemy otulają moją twarz i pozostawiają uczucie
wygładzenia niczym baza korygująca.
W składzie kremów Revitalift Cicacream znajdziemy wąkrotkę azjatycką, czyli Centella
asiatica, znaną zarówno w Indiach i Chinach jako roślina działająca
przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybicznie, antydepresyjnie i przeciwbólowo. Jej
właściwości doskonale sprawdzają się przy skórze wrażliwej, naczynkowej, w
przypadku blizn, trądziku czy zmarszczek.
Ok, przejdźmy do krótkiego opisu, dlaczego tak bardzo polubiłam się
z kosmetykami Revitalift Cicacream.
L’Oréal Paris Revitalift Cica Cream regenerujący krem na dzień przeciw starzeniu się skóry
Krem na dzień mieści się w plastikowej tubce o pojemności 40 ml, mimo
niewielkiej ilości jest bardzo wydajny. Już jedno wyciśnięcie z tubki wystarcza
na całą twarz i dekolt. Spokojnie więc krem wystarcza na półtorej miesiąca
regularnego stosowania.
Jak sama nazwa mówi, krem ten przeznaczony jest na dzień, szybko się
wchłania w skórę, a więc jest doskonały pod makijaż (nie roluje się). Jego
zadanie polega na niwelowaniu drobnych zmarszczek, odbudowie bariery ochronnej
skóry, poprawie jędrności oraz zapobieganiu utracie wody. Skóra po aplikacji
jest pięknie wygładzona, dzięki czemu makijaż to czysta przyjemność. Ponadto
świetnie nawilża skórę, a po kilku tygodniach regularnego stosowania widać, że
cera jest zdrowsza i zregenerowana. Dla mnie to krem, który rewelacyjnie
przygotowuje skórę do makijażu, jest więc idealny na co dzień.
L’Oréal Paris Revitalift Cica krem na noc przeciw zmarszczkom
W przypadku kremu na noc mamy do czynienia z słoiczkiem o pojemności
50 ml. Również i tutaj wydajność jest na wysokim poziomie. Sama z reguły nakładam
na twarz i dekolt około trzech niewielkich szpatułek. Zadaniem kremu na noc Revitalift Cica jest
ograniczenie starzenia się skóry, zmniejszenie zmarszczek, regeneracja i
ujednolicenie struktury skóry. Lekka, nietłusta konsystencja sprawa, że krem
szybko się wchłania pozostawiając cieniutką warstwę ochroną, która jest
praktycznie niewyczuwalna. Skóra od razu po aplikacji jest wygładzona, a jej
struktura wyrównana. Po przebudzeniu zauważam też, że wygląda świeżo,
promiennie i jest dobrze nawilżona.
Oba kremy Revitalift Cica sprawdzają się u
mnie doskonale. Tak naprawdę to chyba jedne z moich ulubionych ostatnio kremów.
Przemawia za tym działanie, konsystencja jak i łagodny zapach. Dla mnie są to
produkty bez minusów, choć może cena mogłaby być nieco niższa.
Koniecznie napiszcie w komentarzach czy znacie, któryś z trzech
kosmetyków prezentowanych dzisiaj przeze mnie. Dajcie też znać czy lubicie
markę L’oreal Paris.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz