Zestaw odżywek do włosów o wysokiej porowatości – ANWEN
Jakiś czas temu, dokładnie na spotkaniu blogerek w Puławach, w moje
ręce wpadł zestaw odżywek do włosów o wysokiej porowatości Anwen. Oczywiście z
wielką ciekawością zaczęłam sięgać po te kosmetyki i obserwować jak wpłyną na
moje włosy. Nie będę ukrywać, że oczekiwałam od nich naprawdę sporo, ale o tym
jak działają rzeczywiście, przeczytacie poniżej.
Zestaw odżywek do włosów o wysokiej porowatości – ANWEN
W skład zestawu wchodzą 3 odżywki: proteinowa, emolientowa i nawilżająca. Jak się możecie domyśleć,
każda ma inne przeznaczenie i działanie. Łączy je to, że się wzajemne
uzupełniają oraz mają bardzo podobne opakowanie i konsystencję. Odżywki
mieszczą się w plastikowych, solidnych tubkach z przepiękną kwiatową szatą
graficzną. Mają przyjemny, kremowy zapach i gęstą, ale lekką konsystencję,
przez co fajnie rozprowadzają się po włosach.
Odżywki stosujemy zamiennie, tak by zachować równowagę PEH: proteinową raz w tygodniu, nawilżającą 1-2
razy w tygodniu oraz emolientową w pozostałe dni. Z nawilżającej
rezygnujemy podczas dużej wilgotność powietrza. Emolientową możemy stosować
także po spłukaniu włosów, a proteinową czy nawilżającą zabezpieczając włosy.
Proteinowa odżywka, ANWEN
Chyba moja ulubiona. W jej składzie znajdziemy proteiny z zielonego groszku, keratynę, kolagen i elastynę. Działanie
proteinowej odżywki polega na obudowanie struktury włosa, sprawiając, że stają
się gładkie, lejące i błyszczące. Efekt u mnie - rewelacja. Włosy są przyjemne
w dotyku, nie plączą się i wyglądają na dużo zdrowsze.
Emolientowa odżywka, ANWEN
Niestety ta odżywka kompletnie nie podeszła do moich włosów. Skład
emolientowej odżywki opiera się w głównej mierze na olejach. Znajdziemy w niej
olej: brokułowy, makowy, dyniowy, z
rzodkiewki, z krokosza barwierskiego oraz masło shea. Przyznam szczerze, że
sama z tych składników kojarzyłam jedynie masło shea. Odżywka ma na celu
sprawić, aby włosy stały się gładkie, błyszczące i elastyczne. Może i tak jest,
jednak moje włosy się z nią nie polubiły. Po aplikacji są przetłuszczone i
wyglądają jakbym ich nie myła przynajmniej przez tydzień.
Nawilżająca odżywka, ANWEN
Zaraz po odżywce proteinowej moim ulubieńcem jest właśnie ta
nawilżająca. Zawiera 5 substancji, których zadaniem jest utrzymanie wody
wewnątrz włosa. Mowa tu o: naturalnych
składnikach pochodzenia roślinnego, czyli Pentavitin, Hyaloveil-P®, soku z
aloesu, glicerynie i moczniku. Włosy po aplikacji mają być głęboko i
długotrwale nawilżone, wygładzone i odbudowane. Tak też się dzieje -moje włosy
są doskonale wypielęgnowane i zadbane.
Mimo, iż wszystkie 3 odżywki
mają się uzupełniać, ja musiałam odrzucić emolientową, która fatalnie wpływała
na moje włosy. Dwie pozostałe bardzo lubię i chętnie po nie sięgam.
Dajcie znać, czy miałyście już styczność z kosmetykami ANWEN.
Zobaczcie też:
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz