Maseczki w płachcie Mediheal
Pierwszy raz z marką Mediheal
spotkałam się na IV edycji konferencji dla blogerów urodowych Meet Beauty. Było
to w maju 2018 roku, gdzie oprócz świetnych warsztatów i wykładów każdy z
uczestników otrzymał paczkę pełną giftów. Kilkoma z nich były właśnie produkty marki
Mediheal (3 maski w płachcie). Z racji, że sama bardzo lubię maski w płachcie
od razu zaczęłam je testować i muszę przyznać, że zostałam nimi mocno
oczarowana.
…ale zacznijmy od początku.
Kilka słów o Mediheal
Mediheal marka wywodząca się ze szkoły medycznej na Uniwersytecie w
Seulu, a jej właścicielem jest firma L&P Cosmetic. Ich produkty
opracowywanie są przez biotechnologów i dermatologów. Tym samym Mediheal
zajmuje się sprzedażą koreańskich masek w płachcie, eksportowanych z 26 krajów
świata takich jak: Chiny, Japonia, Singapur czy Tajlandia. W produktach
Mediheal wykorzystywana jest wysokorozwinięta technologia i najlepsze naturalne
składniki, które są bezpieczne, nie uczulają i co ważne nie są testowane na
zwierzętach. W ofercie Mediheal znajdziemy maski do skóry: dojrzałej i
wymagającej odmłodzenia; przesuszonej i odwonionej; z nadprodukcją sebum i
zanieczyszczonej; z różnego typu przebarwieniami oraz naczynkowej, skłonnej do
podrażnień.
Maseczki w płachcie Mediheal
Jak już wspomniałam, z maskami Mediheal znam się już dość dobrze.
Przez ten czas zdążyłam przetestować już praktycznie większość ich asortymentu
dla skóry suchej. Każda z ich masek sprawdziła się u mnie bardzo dobrze, przez
co często do nich wracam…
Jakiś czas temu trafiły do mnie trzy maski Mediheal: ampułka N.M.F nawilżająco-wygładzająca, 2-etapowa z ceramidami i
akupresurowa GoldenChip rozjaśniająca. Wszystkie 3 miałam okazję
sprawdzić już na sobie dużo, dużo wcześniej, tak więc dziś mogę Wam o nich co nieco
opowiedzieć.
Maska w płachcie – ampułka N.M.F nawilżająco-wygładzająca
Jak możecie zobaczyć powyżej, maska ta ma za zadanie nawilżyć i
wygładzić skórę. W jej składzie
znajdziemy między innymi: kwas hialuronowy, ceramidy, wyciąg z kwiatów róży
stulistnej, wyciąg z grzyba hub, oczar wirginijski, olej ze słodkich migdałów
czy chociażby sok z aloesu, których celem jest intensywne nawilżanie,
wzmacnianie, ujędrnianie i wygładzanie skóry. Maskę trzymamy na twarzy przez
około 20 minut, po tym czasie efekt jaki uzyskujemy to promienia i miła w
dotyku skóra.
Capsule100 uszczelniająca maska w płachcie 2-etapowa z ceramidami
W składzie 2-etapowej maski z ceramidami znajdziemy
takie składniki jak: hydrolizowany kolagen, ekstrakt z bluszczu pospolitego,
ceramidy, ekstrakt z portulaki pospolitej, sok z aloesu, ekstrakt z kasztanowca
zwyczajnego, ekstrakt z wierzby białej, wyciąg z kadzidłowca czy olejek jojoba.
Składniki te łączą w sobie podwójne działanie jakim jest opóźnienie starzenia
się skóry oraz uszczelnienie cementu międzykomórkowego. Efekt jaki uzyskujemy
po aplikacji tej maski to wygładzenie drobnych zmarszczek.
Maska w płachcie akupresurowa GoldenChip rozjaśniająca
Przeznaczeniem maski akupresurowej GoldenChip jest
rozjaśnienie skóry poszarzałej, regeneracja, nawilżenie, wygładzenie jak i
ochrona przed utratą wody. Dzieje się tak za sprawą zawartych w składzie: witaminy C, witaminy B3, sorbitol, gliceryna,
ekstraktu z wierzby białej, ekstraktu z portulaki pospolitej, ekstraktu z liści
aloesu czy olejku bergamotkowego. Po 20 minutowej aplikacji skóra
natychmiastowo staje się nawilżona, wygładzona oraz delikatnie rozjaśniona.
Z wszystkich
trzech masek tak naprawdę nie potrafię wybrać ulubieńca, gdyż każda ma w sobie
coś co pozytywnie wpływa na stan mojej skórę. Wiem, że wybierając produkty
Mediheal będę zawsze zadowolona.
Jestem ciekawa czy znacie maski Mediheal, jeśli nie
to zachęcam Was do poznania się z nimi!
Podobny post znajdziecie klikając w poniższy link:
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz