Moje odkrycie miesiąca – marka Senelle, Topestetic
Z wielką przyjemnością przychodzę po raz kolejny do Was z nowinkami
kosmetycznymi ze sklepu Topestetic. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji tam
zamawiać, to koniecznie do nich zajrzyjcie. Sklep ten w swojej ofercie posiada
istne perełki, o czym przekonuję się ponownie. Tym razem na tapetę pójdą dwa
produkty marki Senelle: olejek do demakijażu oraz regenerujące
serum olejowe.
Kilka słów o marce Senelle
Kilka słów o marce Senelle
Pierwsze o czym chcę wspomnieć, to Senelle w 2018 roku została okrzyknięta Kobiecą Marką Roku, nic dziwnego ich kosmetyki powstały po to by
pomóc kobietom zachować piękny wygląd w naturalny sposób. Bo produkty Senelle powstają wyłącznie z
naturalnych składników, które pozyskiwane są metodą oleo-eko-ekstrakcja, czyli za pomocą wykorzystywania
ultradźwięków. Jest to proces wieloetapowy, a jego przebieg pozwala na
uzyskanie wysokiej jakości składników, które dodatkowo są przyjazne dla naszego
środowiska. Ich kosmetyki mają znaczący wpływ na wygląd i stan skóry,
pozbawione są parabenów, PEG, SLS, silikonów, parafiny, olejku mineralnego i
syntetycznych barwników. Dodatkowym atutem kosmetyków
Senelle jest ich delikatny, zmysłowy zapach.
Klasycznie zacznę od opakowania, które jakoś specjalnie nie wyróżnia
się od tego typu kosmetyków, jednak jak
dla mnie jest bardzo praktyczne. Olejek mieści się w plastikowej 150 ml
butelce, do której dołączony jest dozownik, dzięki czemu zbędnie nie wylewamy
płynu. Ma bardzo przyjemną, biało-błękitną szatę graficzną, z delikatnymi
wzorami w postaci kwiatów. Z tego co zdążyłam się zorientować, każdemu
kosmetykowi marki Senelle towarzyszy
właśnie motyw kwiatowy. Jak dla mnie pomysł, prosty, ale jakże subtelny.
W środku butelki znajdziemy oleisty,
rzadki płyn, o zapachu kojarzącym się z nektarem kwiatowym. Jego zadaniem jak
sama nazwa mówi jest demakijaż w tym: działanie
regenerujące, przeciwzmarszczkowe, antyoksydacyjne oraz poprawa kolorytu skóry.
Ponadto olejek odżywia, wygładza i
ujędrnia skórę. W jego składzie znajdziemy: oleje z nasion żurawiny, z owoców rokitnika czy z awokado, z
których dobroczynne witaminy wpływają w głąb naskórka poprawiając kondycje
cery.
Dużym plusem olejku dodemakijażu Senelle, jest jego niezwykła
delikatność oraz wysoka skuteczność
w usuwaniu makijażu, nawet tego najtrwalszego - w moim przypadku czarnego
eyeliner’u, czy trwałego tuszu. Po aplikacji skóra, jest dokładnie oczyszczona
i pięknie wygładzona ponadto wygląda na odżywioną i nawilżoną.
W przypadku serum olejowego mamy szklaną, przeźroczystą buteleczkę, do
której dołączona została pipeta. Całość dodatkowo zapakowana jest w kartonik z
drewnianą podstawą co wygląda niezwykle elegancko. W środku znajdziemy oleisty,
rzadki płyn o przyjemnym zapachu. W jego składzie podobnie jak w przypadku
olejku do demakijażu znajdziemy: oleje z
nasion żurawiny, z owoców rokitnika czy z awokado. Serum przeznaczone jest
do każdego typu cery, a jego zadaniem jest poprawa wyglądu skóry, w tym: ujędrnienie jej, zmniejszenie widoczności
zmarszczek, wyrównanie kolorytu, odżywienie, nawilżenie i przywrócenie blasku.
Po aplikacji skóra jest wyraźnie w lepszej kondycji, wygląda na
zdrowszą i delikatniejszą. Serum dość szybko
się wchłania, nie pozostawiając
tłustej warstwy, dzięki czemu doskonale
sprawdza się pod makijażem, nie rolując go. Serum z wielką przyjemnością
aplikuję zarówno na noc jak i na dzień, zaraz po dokładnym oczyszczeniu skóry.
Oba produkty marki Senelle
sprawdziły się na mojej skórze, poprawiając jej wygląd. Dlatego śmiało mogę je
Wam polecić, a sama z ciekawością wypróbuję inne ich kosmetyki.
Dajcie znać w komentarzach czy znacie markę Senelle i jak ją
ocenicie.
Zobaczcie również:
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz