Są tu przyszłe Panny Młode??? Na pewno jakieś się znajdą, bo dzisiejszy wpis jest poniekąd dla Was. Czas przygotowań do ślubu to szalony okres, pamiętam jak dziś - ciągłe wyjazdy, organizacje, ustalenia itp. Było ciężko, ale praktycznie wszystko się udało. Myślę jednak, że gdybyśmy w tym momencie organizowali ślub i wesele zrobilibyśmy to inaczej, zdecydowanie bardziej kameralnie, bez tego całego zgiełku i szumu. Tak czy inaczej, na tamtą chwilę chcieliśmy tak jak było i wydaje mi się, że było całkiem nieźle. Dobra, ale dzisiaj nie o tym.

Urządzanie domu to nie lada wyzwanie. Zależy nam, aby wszystko było idealnie wykończone i tak jak to sobie wcześniej zaplanowaliśmy. Przyznam, że nam się to prawie udało. Większość rzeczy zrobiliśmy tak jak to sobie zaplanowaliśmy. Wiadomo, w trakcie doszło nam też parę nowych pomysłów, które wdrożyliśmy, a pozostałą część zamierzamy wdrożyć. Niemniej jednak należę do osób, które muszą mieć dopieszczony nawet najmniejszy  szczegół. Tak jest w przypadku chociażby dekoracji – lubię jak wszystko do siebie pasuje, nawet drobne rzeczy, takie jak zapachy... i tutaj z pomocą przeszedł mi sklep Biofemina.

Pierwsze co poczułam, gdy otwarłam paczkę z kosmetykami Hemp Care, to niesamowicie intensywny zapach, który szybko wypełnił cały pokój. To za sprawą organicznego włoskiego olejku konopnego, który zawarty jest w każdym produkcie linii Hemp Care.

Zastanawiacie się jak czyścić plecak, by nie uszkodzić jego struktury? Jak usunąć zabrudzenia z trawy czy długopisu? Z artykułu dowiecie się jak powinno wyglądać prawidłowe czyszczenie plecaka.

Tego lata z ciepłych dni korzystam jak tylko mogę, po kolei zakładam sukienki, które leżą gdzieś w mojej szafie. Nie ważne jakie – długie, krótkie, czarne czy kolorowe. W końcu kiedy jak nie teraz.

Obuwie, odzież oraz galanteria to produkty które coraz częściej możemy kupić w naszych rodzimych sklepach. W dalszym ciągu brakuje jednak pewności czy wybierając takie wyroby skórzane są one rzeczywiście produkowane w Polsce, oraz czy jest to produkcja masowa czy też typu hand-made? W dobie wszechobecnej mechanizacji oraz przyspieszania procesu szycia ręczna produkcja galanterii jest często spychana do marginesu jako nieopłacalna.

Kolejny raz temat tabu na moim blogu, nie wiem jak to niektórzy przeżyją - oczywiście żartuję. Podpaski, tampony i inne podobne rzeczy dalej są omijanym przez niektórych wątkiem, w sumie nie wiadomo dlaczego. Tak jakby okres był czymś dziwnym, a w końcu każda kobieta go ma. 

Szampon w kostce - pierwsze co przychodzi mi na myśl to szare mydło. Sama podczas problemu z wypadaniem włosów traktowałam szare mydło jako kurację, która poniekąd mi pomogła, pomijając fakt, że wysuszyła mi nieco włosy… ale dzisiaj nie o tym.

Pamiętacie kiedy pierwszy raz na mojego bloga wjechała stylizacja z kulotami? Wasze opinie na ich temat były mocno podzielone. Jednym się podobały, drugim - nie do końca. Wówczas tego typu spodnie dopiero stawały się modnie. Teraz ich popularność wzrosła do tego stopnia, że zakładamy nie tylko jednolite wzory, ale również te bardziej kolorowe i „wydziwiane”. Ja jednak pozostaję przy tradycyjnym kolorze i dzisiaj pokażę Wam dwie stylizacje z udziałem czarnych kulotów. Tym razem to bluzki i dodatki będą robiły całą robotę! 

Nie będę ściemniać - nie jestem jakąś tam „eko-maniaczką” i śmieszy mnie, gdy niektórzy pod publikę jedzą coś czego nie lubią, lub stosują kosmetyki, które wcale nie sprawdzają się na ich skórze. Już kiedyś pisałam, że nawet choćbym chciała to nie mogę stosować wszystkiego co naturalne, taką mam skórę, włosy i już. Są jednak produkty, które cenię i chętnie po nie sięgam. Jednymi z nich są środki czyszczące Eco Clean Nordic. Uwielbiam je nie dlatego, że są eko, ale dlatego, że świetnie się spisują.