Ostatnio odkrywam dość dużo nowości kosmetycznych. Lubię testować
marki, których wcześniej nie znałam. Tym bardziej jestem zadowolona, gdy dany
kosmetyk się u mnie sprawdza. Wśród takich nowości znalazła się marka LIQPHARM i jej dwa produkty, które miałam przyjemność sprawdzić na sobie.
Największą i najlepszą pamiątką
jaką zawsze przywożę ze sobą z podróży są zdjęcia. To one przypominają mi gdzie
byłam i co zobaczyłam. W zasadzie to chyba nic nie może im dorównać. Niestety
coraz częściej zdjęcia zostają gdzieś na zakurzonym dysku czy pendrivie.
Dlatego postanowiłam to zmienić.
Ze sklepem MyGiftDnapierwszy raz spotkałam się już jakieś dwa lata
temu. Z zachwytem przeglądałam ich bogatą ofertę i bardzo ciekawy asortyment.
Na ich stronie znajdziemy mnóstwo prezentowych pomysłów i to nie byle jakich,
bo personalizowanych. Jeśli jeszcze nie znacie tego sklepu to koniecznie do
niego zajrzyjcie – kilk.
Moje ostatnie zamówienie z katalogu Oriflame to nie tylko perfumy, o
których pisałam tutaj. To również podkład z ulubionej serii Giordani Gold, jak
i mus do ust The One. Oba te kosmetyki z przyjemnością przedstawię Wam w tym
poście.
Może pogoda w lipcu średnio dopisuje, ale to jeszcze nie koniec
wakacji. W końcu wielu z Was jest przed urlopem – podobnie jak ja. Wiem też, że
duża część wybiera się na urlop w cieplejsze zakątki świata. Dlatego dzisiaj
mam dla Was recenzję kremu, który zabezpieczy naszą twarz przed szkodliwym
promieniowaniem słonecznym. W końcu może się przydać!
Ostatnio pogoda płata nam figle, poproszę o więcej słońca, niech
powrócą upały, abym spokojnie mogła się pluskać w basenie!!! To życzenie, na
które w ogóle nie mam wpływu, myślę jednak, że tego lata jeszcze słoneczko nas
pozytywnie zaskoczy.
Linia Giordani Gold to chyba jedna z moich ulubionych pozycji w
katalogu Oriflame. To właśnie z tej serii najczęściej zamawiam kosmetyki.
Polubiłam ją chyba przede wszystkim za dobrze dopracowane produkty i elegancję.
Tak naprawdę jeszcze ani raz na niej się nie zawiodłam. Wiem, że zamawiając
podkład, pomadki, perfumy czy inne kosmetyki Giordani Gold, będę zadowolona i
tak się dzieje za każdym razem. Podczas ostatniego zamówienia nie mogłam
przejść obojętnie wobec perfum Giordani Gold Essenza. Znacie, jeśli nie to
zapoznajcie się z moją opinią na ich temat.
Jakiś czas temu na moim Instagramie pojawił się krótki filmik, w
którym pokazuję Wam efekt przed i po założeniem sztucznych rzęs magnetycznych Charlene. Myślę, że większość z Was się zgodzi, że rezultaty są zniewalające,
spojrzenie od razu nabiera spektakularnego wyglądu. Dzisiaj postanowiłam, że
opowiem Wam co nieco o zaletach i wadach rzęs magnetycznych. Ciekawych
zapraszam do czytania.
Moja ostatnia stylizacja z Hurghady, a więc kończę już cykl wpisów z
tego miejsca. Mam nadzieję, że Wam się podobały. Dla mnie posty będą niezwykłą
pamiątką podróży w ten rejon świata.
Gdzie kupić eleganckie dodatki do każdej stylizacji? Zacznijmy może od
biżuterii, która jest ulubionym akcesorium każdej kobiety. Oczywiście, zarówno
tych Internetowych jak i stacjonarnych sklepów jubilerskich mamy mnóstwo, ale
nie wszystkie oferują nam to co akurat chcemy. Dlatego dziś kilka zdań na temat
mojego ostatniego odkrycia, czyli biżuterii Zalar.
Jestem raczej z tych osób, które kupują jedynie rzeczy przydatne w
życiu codziennym, ewentualne jakieś drobne ozdoby do domu i nic więcej. Jeśli
jednak decyduję się już na jakąś dekorację, chce by dodatkowo była ona
funkcjonalna. Nie lubię rzeczy, które stoją na szafkach i tylko zbierają kurz,
tak więc o takie trudno w moim domu. Dzięki temu sprzątanie zajmuje mi niewiele
czasu i mogę sobie pozwolić na porządki dwa razy w tygodniu, o czym pisałam
tutaj.
Jeśli śledzicie moje stylizację to zapewne zauważyliście, że
zdecydowanie częściej stawiam na delikatną, nieprzesadzoną biżuterię. Nie
przepadam za dużymi kolczykami, grubym naszyjnikiem, czy bransoletką. Czasem
mniej znaczy więcej i to się u mnie sprawdza.
Kto już po urlopie, a kto jeszcze przed i tak jak ja do niego odlicza?
W sumie sama jeszcze nie wiem kiedy i jak go spędzimy, ale mamy już kilka
typów. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Tak jak myślałam mój pierwszy post z Hurghady jednych zachwycił,
drugich przeraził. Na wstępie wspomnę, że zarówno wpis z kilkoma praktycznymi wskazówkami dotyczącymi wyjazdu do Egiptu, jak i dzisiejszy, w którym będę
zachwycać się moimi doznaniami podczas pobytu nie mają na celu namawiania Was
do wizyty w tym kraju. Szczerze, gdyby ktoś mi powiedział, że w tym roku spędzę
tydzień w Hurghadzie to bym go wyśmiała, w końcu zamachy, terroryści,
muzułmanie, rekiny itp., swoją drogą tych ostatnich bałam się najbardziej do
tego stopnia, że przed wyjazdem śniły mi się po nocach :). Tak więc nie
namawiam, bo to tylko i wyłącznie osobista decyzja, ale opowiem Wam dziś o
kilku sytuacjach, w których dowiecie się dlaczego nie żałuję wydanych na wyjazd
pieniędzy i tego, dlaczego zdecydowaliśmy się na wizytę w muzułmańskim
kraju.