Czarny,
czarny, czarny – obiecuję, powoli kończę już z tym kolorem, ale to nie moja
wina, że właśnie w tym odcieniu wszystko klei się do moich rąk. Jak widzę coś
czarnego to od razu za to łapie. Jednak wiem - jest wiosna, niedługo lato, a
więc pora ożywić co nie co stylizacje. Poprawię się!
Dzisiaj totalnie inaczej niż zwykle, gdyż postanowiłam napisać Wam co
nieco o moich wiosenno-letnich porządkach. Na początku przyznam jednak, że w
tym roku wyglądały one u mnie nieco inaczej niż zwykle, gdyż 2 miesiące temu
dopiero co przeprowadziliśmy się do nowego domu. Niemniej jednak sprzątania
było co niemiara, a sami też wiecie, że nie da się zawsze utrzymać idealnego
porządku.
Po powrocie z Egiptu moje włosy żyją swoim życiem - są suche, puszą
się i trudno je okiełznać. Niestety, słońce tak na nie działa, ale nie mogłam
sobie go odmówić. Byłam też trochę zaskoczona, gdyż woda z Morza Czerwonego
cudownie je podkręcała, aż zastanawiam się nad zmianą pielęgnacji, czyli kupnem
produktów z solą morską. Wówczas mogłabym zaprzestać ich prostowania, co
znacznie ułatwiło by mi życie i pewnie odbudowało nieco zniszczone kosmyki. Nie
wiem jednak na ile takie kosmetyki będą działały, w końcu to nie będzie to samo
co Morze Czerwone.
Espadryle to jedne z tych rodzajów obuwia, do których długo nie mogłam
się przekonać. Niby na kimś bardzo mi się podobały, ale sama się w nich nie
widziałam. Oczywiście po jakiś czasie stwierdziłam, że muszę w końcu się
przełamać i kupić chociażby jedną parę. Jak się domyślacie nie skończyło się na
tym! W tym momencie uważam espadryle za jedne z wygodniejszych butów, tak więc
chętnie zakładam je na nogi.
Bez przesady, zamawiałam słońce na trochę dłużej niż 3 dni! Miejmy
nadzieję, że się wypada i w końcu będziemy mogli się cieszyć prawdziwą wiosną,
albo najlepiej już latem. Słońce nie chce się pokazać, pewnie przez to, że w
minionym roku wszyscy narzekali na upały… niestety ludziom nie dogodzi!
Pełna energii wracam po cudownym urlopie w Egipcie. Przyznam, że były
to wakacje pełne miłych niespodzianek. Oczywiście relacja z wyjazdu pojawi się
wkrótce na blogu, prawdopodobnie w dwóch postach. Mieliście dużo pytań, a ja
chętnie na nie odpowiem.
Wiecie co najbardziej lubię w plażowych stylizacjach? Są lekkie,
przewiewne i z niczego można stworzyć coś pięknego. Przykładem tego będzie mój
dzisiejszy look, który fantastycznie sprawdził się podczas spacerów na plaży.
W zeszłym roku mój majowy
przegląd stroi kąpielowy bardzo Wam się spodobał. Postanowiłam więc, że i w tym
roku taki dla Was przygotuję, tym bardziej, że miałam możliwość wykonania zdjęć
w pięknym miejscu… Wpis podzieliłam na dwie części - w pierwszej pojawią się
stroje jednoczęściowe, natomiast w drugiej dwuczęściowe.
Ostatnio na blogu pojawiło się
bardzo dużo kolorówek, pora więc wspomnieć coś o moich aktualnych kosmetykach
pielęgnacyjnych. Dużo się tu nie zmieniło, do mojej codziennej pielęgnacji
dodałam dwa nowe produkty marki Phenome ze sklepu topestetic.pl.
Ostatnio na blogu mogliście zobaczyć elegancką sukienkę w sportowej stylizacji, tak więc i tym razem postawiłam na look, w którym główną rolę
odgrywa cudna sukienka tyle, że w kolorze pudrowego różu.
Dzisiaj temat rzadko poruszany na blogach a szkoda, bo w końcu nasza
higiena intymna jest bardzo ważna! Warto więc o tym rozmawiać! Niemniej jednak
jest on uważany trochę za „tabu” i najlepiej byłoby udawać, że coś takiego jak
miesiączka i odpowiednia pielęgnacja miejsc intymnych nie istnieje. Może warto
to zmienić? Co myślicie?
Jeśli chodzi o dobór podkładu to ostatnio mam chyba bardzo dobrą
passę. Coraz częściej trafiam na totalne hity, które świetnie sprawdzają się na
mojej skórze. Może nareszcie nauczyłam się dobierać kolor odpowiedni do cery, a
może to po prostu przypadek. Niemniej jednak, bardzo się cieszę, gdyż w końcu
mój makijaż może być taki jaki sobie wcześniej zaplanuję – bez smug, plam i
dziwnych różnic kolorystycznych na skórze. Dzisiaj przeczytacie na temat
jednego z lepszych podkładów jaki miałam okazję stosować oraz pięknej pomadce, która
kolorem podbiła moje serce. Oba kosmetyki marki Oriflame.
…i mamy majówkę, ale pogoda coś nie do końca nam ostatnio sprzyja. Miejmy nadzieję, że wkrótce się wypada i wróci do nas to piękne
słoneczko z temperaturą powyżej 20 stopni!