Podkład mineralny Giordani Gold i mus The One Lip Sensation - ORIFLAME
Wybór odpowiedniego podkładu to dla mnie dość duży problem. Mimo, iż
na rynku dostępnych jest mnóstwo tego typu produktów to największym moim
problemem jest dobór koloru. Nawet najlepszy podkład może okazać się niewypałem
jeśli ton, który wybierzemy będzie kompletnie odbiegał od naszej cery. Niestety,
u mnie ten problem pojawia się notorycznie. Gdy wybieram podkład w sklepie
wydaje mi się, że będzie idealnie współgrał z moją karnacją, po czym gdy
wykonuję makijaż w domu okazuje się, że
kolor mógłby być nieco inny.
Mój wybór pada na zbyt żółty odcień, przez co moja skóra wygląda
niekorzystnie. Dlatego ostatnio robiąc zamówienie z katalogu Oriflame,
postanowiłam na dwa podkłady z osobnej serii i wybrałam 2 kolory, które kiedyś sprawdziły
się na mojej skórze: Giordani Gold – podkład mineralny Porcelain i The One
EverLasting również Porcelain. Dzisiaj skupię swoją uwagę na tym pierwszym.
Podkład mineralny Giordani Gold – ORIFLAME
Z kosmetykami mineralnymi zdążyłam się już poznać bardzo dobrze,
jednak nigdy nie miałam okazji sprawdzić płynnego podkładu mineralnego, tak
więc jak tylko zobaczyłam taki w ofercie Oriflame, postanowiłam go zamówić. Już
samo opakowanie zrobiło na mnie duże wrażenie, a zawartość? Sami się
przekonajcie.
Podkład mineralny Giordani Gold – opakowanie i kolory
Podkład Giordani Gold mieści się w eleganckiej, szklanej buteleczce,
ozdobniej złotymi napisami, do której dołączono wygodny dozownik z pompką.
Całość dodatkowo zapakowano w czarne pudełko, oczywiście ze złotymi dodatkami.
Wszystko to wygląda bardzo luksusowo i zachęcająco.
Podkład dostępny jest w 5 kolorach: LightIvory, RoseBeige, Natural
Beige, Porcelain, LightRose, myślę, że spokojnie każdy znajdzie coś dla siebie.
Jak już wspomniałam, mój wybór to odcień Porcelain, który okazał się strzałem w
dziesiątkę. Jest idealny do mojej cery, doskonale z nią współgra i pięknie
prezentuje się przez cały dzień. Co najważniejsze podkład nie utlenia się w
ciągu dnia!
Podkład mineralny Giordani Gold - konsystencja i efekt na skórze
Kremowa, delikatna konsystencja sprawa, że podkład dobrze
aplikuje się na skórę, nie tworząc żadnych smug ani plam. Oczywiście polecam nakładanie
go za pomocą gąbeczki, jednak równie dobrze aplikuje się go palcami. Po
nałożeniu podkładu Giordani Gold zyskujemy na skórze efekt satynowego
wykończenia. Dużym jego plusem jest również to, że jest lekki, nie obciąża
skóry i nie zapycha porów. Nie daje efektu maski, za to kryje wszystkie
niedoskonałości. Jest idealnym podkładem zarówno na co dzień jak i na większe
okazje. Tutaj mamy gwarancję, że nawet po kilku godzinach będzie pięknie
prezentował się na skórze, a to dzięki długotrwałej formule i wspomnianym już
pełnym kryciu. Dodatkowo nie podkreśla suchych skórek i doskonale wyrównuje
koloryt naszej cery. Zawarte w składzie minerały wulkaniczne pochodzenia
włoskiego regenerują, pielęgnują i chronią naszą skórę przed starzeniem.
Dla mnie podkład mineralny Giordani Gold to totalny
hit, po który uwielbiam sięgać. Nie dość, że świetnie spełnia swoje zadanie to
jeszcze jest wydajny i nawet jego cena nie przeraża, bo za 30ml zapłacimy 69,90
zł. Chyba zgodzicie się, że cena nie jest zbyt wysoka jak za podkład, który
spisuje się świetnie. Niejednokrotnie płacimy więcej, a otrzymujemy totalnego
bubla.
Mus The One Lip Sensation - ORIFLAME
Oczywiście jak na maniaczkę matowych pomadek
przystało nie mogło być inaczej i podczas robienia zamówienia, zdecydowałam się
również na matowy mus do ust The ONE Lip Sensation. Mus – to musi być coś -
pomyślałam, byłam strasznie ciekawa jego konsystencji i trwałości.
Mus The One Lip Sensation – opakowanie i kolory
Opakowanie, w którym znajduje się mus jest bardzo
typowe dla tego typu produktów - 5 ml, przezroczysta buteleczka ze srebrnymi
dodatkami i dołączoną do zakrętki pacynką, która ułatwia aplikację. Całość
zapakowana w kartonik.
Mus dostępny jest w 21 odcieniach: Toffee Cream, Satin Rose,
Coral Dream, Red Velvet, Pink Velour, Raspberry Cloud, Plush Peach, Rouge Suede, Boysenberry,
Soft Mulberry, Raspberry Ruse, Cunning Coral, Pink Ploy, Sensual Latte, Rose Embrace,
Nude Passion, Mauve Crush, Spicy Caramel, Mocha Envy, Tempting Burgundy oraz Chocolate Crave.
Tym razem mój wybór padł na Spicy Caramel. Nie
ukrywam, że spodziewałam się nieco innego, delikatniejszego koloru, jednak Spicy Caramel
okazał się mieszanką brązu z pomarańczą i różem, ale wcale mi to nie
przeszkadza. Jeśli tylko coś pasuje do mojej urody, to nie jestem wybredna i nie
uważam to za problem. Faktem jest, że kolory w katalogu nieco odbiegają od tych
w rzeczywistości, dlatego musicie dobrze zastanowić się nad wyborem no chyba,
że macie do tego takie samo podejście jak ja J.
Mus The One Lip Sensation – konsystencja, trwałość i aplikacja
Jak sama nazwa mówi, pomadka ma postać lekkiego
musu, który z łatwością rozprowadza się i nie wysusza ust. Kolorek jest dobrze
napigmentowany, dlatego już jedno pociągnięcie wystarcza aby pokryć usta i nie
było widać prześwitów. Niestety co do trwałości mam pewne zastrzeżenia. Jestem
przyzwyczajona do pomadek, które zastygają i nie odbiją się na niczym. O musie The
One Lip Sensation nie mogę tego powiedzieć, bo nie zastyga (no może trochę, ale
dopiero po kilkunastu minutach) i co gorsze okropnie odbija się na wszystkim.
Dlatego jeśli gdzieś wychodzimy trzeba zabrać go ze sobą, by w razie potrzeby
poprawić usta. Nie mniej jednak aplikacja to już czysta przyjemność. Dobrze
zbudowana pacynka zdecydowanie ułatwia nakładanie, dlatego nie potrzebujemy
konturówki (oczywiście brzegi ust możemy nakreślić pędzelkiem, by jeszcze
bardziej ułatwić sobie zadanie).
Mimo paru minusów, które posiada mus The One Lip
Sensation, muszę przyznać, że chętnie po niego sięgam. Ma piękny odcień, świetną
konsystencję, nie wysusza i ładnie się prezentuje na ustach. Ma jeszcze
dodatkowy plus – optycznie wybiela zęby.
Ogólnie jestem na tak!
Oba kosmetyki sprawdziły się u mnie doskonale,
oczywiście jako hit mogę oznaczyć podkład mineralny Giordani Gold. Jeszcze
przez długi czas będę Wam go chwalić.
P.s. Na pierwszym zdjęciu możecie zobaczyć jak podkład prezentuje się na skórze, a mus na ustach!
P.s. Na pierwszym zdjęciu możecie zobaczyć jak podkład prezentuje się na skórze, a mus na ustach!
Napiszcie, czy znacie któryś z tych kosmetyków i czy
zamawiacie na Oriflame!
Do następnego
Komentarze
Prześlij komentarz