Maseczki w płachcie MITOMO
Koreańska pielęgnacja stała się nieodłącznym elementem każdego mojego dnia.
Zaczęło się to od maseczek w płachcie, do których początkowo miałam duży
dystans. Po jakimiś jednak czasie przekonałam się do nich tak mocno, że
odrzuciłam większość standardowych masek. O tym jak działa na mojej suchej
skórze wieloetapowa pielęgnacja, opowiem Wam jednak w przyszłym tygodniu.
Dzisiaj natomiast przygotowałam krótkie recenzje masek w płachcie marki MITOMO,
która wcześniej kompletnie była mi nie znana.
Maseczki w płachcie MITOMO
MITOMO to świeżutka marka na polskim rynku, która produkuje wysokiej
jakości kosmetyki Beauty & Healthcare. Niezawodna jakość produktów
uzyskiwana jest dzięki ciągłemu rozwojowi firmy. Składniki wykorzystywane w
maskach są naturalne, a wywodzą się ze starojapońskich przepisów. Maseczki MITOMO
wyróżnia nie tylko skład, ale i cudowna szata graficzna, która inspirowana jest
tradycyjnymi rycinami w stylu Ukiyo-e. MITOMO w swojej ofercie posiada 22
rodzajów masek: 6 serii URUURU, 3 serii UKIYO-E, 8 PREMIUM-TENCEL oraz 5
PREMIUM.
W moje ręce trafiły 4 maski, 2 serii UKIYO-E i 2 Premium. Do tej pory udało
mi się przetestować dwie z nich: maskę z wyciągiem ze śluzu ślimaka i EGF oraz
maskę z koenzymem Q10 i lithospermum officinale. Jak się sprawdziły, o tym
poniżej.
Maska mieści się w foli w kolorze czerwony, ozdobionej białymi
napisami. Na odwrocie znajdują się standardowo informacje potrzebne do
aplikacji. W środku znajdziemy wysokiej jakości, cienką płachtę, która się nie
rozrywa. Nie podoba mi się jedynie to, że jest ona bardzo duża, przez co
nachodzi mi na włosy. Jednak to są rozmiary uniwersalne, a więc nie da się
dogodzić wszystkim. Może kiedyś ktoś wpadnie na pomysł i zrobi płachty, które
będą mieć rozmiarówkę. Maska nasączona jest dużą ilością płynu, który spokojnie
wystarczyłby na dwie aplikacji, na szczęście nadmiar nie spływa po twarzy.
Działanie maski polega na intensywnym ujędrnianiu, regeneracji oraz odnowie
komórek skóry. Dzieje się tak za sprawą zawartego w składzie ekstraktu ze śluzu
ślimaka i EGF, czyli czynnika wzrostu naskórka. Oczywiście po jednej aplikacji
nie da się zauważyć odbudowy naskórka, jednak twarz wygląda zdecydowanie
bardziej zdrowo i promiennie. Ponadto skóra jest wygładzona i wygląda na
wypoczętą. Polecam do stosowania na wieczór, gdyż po aplikacji na skórze
pozostaje delikatne uczucie lepkości, które po paru minutach znika. Maskę
pozostawiamy na skórze 20-30 minut.
Druga maska z serii PREMIUM, którą posiadam to: Syn-Ake i EGF. Syn-Ake
to syntetyczny neuropeptyd, naśladujący działanie toksyny jadu węża. Maska ta
ma na celu wygładzić zmarszczki oraz regenerować i odnawiać skórę. Oczywiście
jak tylko ją przetestuję dam Wam znać jak się sprawdziła, pewnie wkrótce
zobaczycie ją na Instastory, więc zapraszam do obserwacji mojego profilu.
Maska oparta jest na naturalnym przeciwutleniaczu – koenzymie Q10,
który ma za zadanie poprawić elastyczność, ujędrnić, nawilżyć, odnowić komórki
i opóźnić procesy starzenia się skóry. Jak jest naprawdę?
Zacznę od tego, że maska ma przeuroczą szatę graficzną, która
dosłownie mnie zauroczyła (szkoda było mi jej otwierać). Jest dość prosta, ale
ma to coś w sobie. W środku znajduje się bardzo miękka i delikatna płachta,
która, podobnie jak poprzedniczka, jest mocna nasączona płynem. Działanie maski
oceniam bardzo dobrze - już po jednej aplikacji widać wyraźną poprawę na skórze
– brak oznak zmęczenia, wygładzenie i odpowiednie nawilżenie. Dodatkowo, można
zauważyć, że skóra zyskuje na elastyczności, także duży plus. Maskę standardowo
pozostawimy na skórze 20-30 minut.
Z tej samej serii posiadam również maskę z kolagenem i lithospermum officinale, której działanie polega na wygładzeniu, poprawieniu elastyczności
oraz zachowaniu młodego wyglądu skóry. W jej składzie znajdziemy kolagen hydrolizowany
oraz elastynę. Podobnie, jak w przypadku maski Syn-Ake i EGF, jej recenzja
pojawi się na Instastory.
Marka MITOMO skradła moje serce. Jestem pod wrażeniem działania masek,
jak również szaty graficznej serii UKIYO-E.
Dajcie znać czy słyszeliście już o MITOMO!
Zobaczcie też:
Komentarze
Prześlij komentarz