Wymarzony kącik kosmetyczny w sypialni
Odkąd zaczęłam bardziej skupiać się na blogu i wiedziałam już, że jego
główną tematyką będą kosmetyki, zdałam sobie sprawę, że będę potrzebowała
swojego kącika. Wcześniej nie zależało mi na tym czy moje kosmetyki będą leżały
w łazience czy w sypialni. Teraz chcę je mieć „pod ręką”. Oprócz tego chciałam
również mieć stałe miejsce do robienia zdjęć i co najważniej, miejsce do
tworzenia filmików na YT (może w końcu uda się ruszyć z kanałem). Dlatego,
kiedy zaczęliśmy z mężem planować wygląd sypialni wiedziałam, że muszę
wygospodarować sobie miejsce, gdzie nikt mi nie będzie przeszkadzał. Udało się!
W moim kąciku brakuje jeszcze kilku drobnych rzeczy, ale już teraz chcę się Wam
nim pochwalić.
Nasza sypialnia nie jest duża, ale udało się nam ją podzielić na trzy
części! W jednej znajduje się duże łóżko i (wkrótce) stoliki nocne. W drugiej mamy
wydzieloną niewielką garderobę, a obok trzecią część, czyli kącik z toaletką,
dużym lustrem i miejscem na kosmetyczne pierdołki.
W sypialni postawiliśmy na dwa kolory, biały i wrzosowy, z przewagą
białego. Bardzo zależało mi na tym, żeby pomieszczenie było jasne, a
jednocześnie przytulne – myślę, że to się udało. Jeśli chodzi o kącik to jest
on w całości biały, postawiłam tam również na jasne dodatki – w końcu to mam
być moje główne miejsce do tworzenia makijażu, robienia zdjęć i nagrywania
filmików. Jeśli macie bloga czy konto na Instagramie to dobrze wiecie, że
zdjęcia najlepiej wychodzą w jasnym pomieszczeniu. Niemniej jednak, żeby nie
było tak smutno planuje dokupić tam kilka pasujących do wnętrza dodatków
(wkrótce).
Na tą chwile w kąciku umieściłam: wymarzoną toaletkę, duże lustro i
kosz, w którym znajdują się kosmetyki. Obok (też wkrótce) ma stanąć jeszcze
niewielka szafeczka na kosmetyki kolorowe, bo trochę ich mam.
Jaką wybrać toaletkę?
Która kobieta nie chciałaby własnej toaletki? To było moje małe marzenie i w końcu udało mi się je zrealizować. Toaletka, którą wybrałam jest w całości biała, posiada dwie małe szuflady i jedną większą. Co prawda nie ma w niej dużo miejsca na kosmetyki, ale wygląda uroczo co mnie ostatecznie do niej przekonało. Ponadto, ze względu na niewielki metraż i skosy w pokoju musiałam zwracać uwagę na jej wymiary, tak by wpasowała się do kącika. Zależało mi również, aby w cenie toaletki był taboret – nie chciałam go kupować osobno i męczyć się z dopasowywaniem. Jak do tej pory jestem bardzo zadowolona.
Jeśli jednak macie możliwość to polecam Wam kupno nieco większej toaletki,
tak by można było schować do niej większość kosmetyków, które chcecie mieć pod
ręką.
*Toaletkę, którą posiadam możecie zakupić między innymi na stronie Favi.pl. Znajdziecie tam również szeroki wybór innych tego typu mebli w
rozsądnej cenie.
Duże lustro koło garderoby
Nie wyobrażam sobie, żeby koło garderoby, w sypialni nie było lustra!
Z racji tego, że w naszej garderobie zmieszczą się jedynie ubrania,
postanowiłam, że lustro stanie tuż obok, czyli w moim kąciku kosmetycznym. Nie
dość, że jest to praktyczne, to w dodatku fajnie wygląda. Lustro, na które się
zdecydowałam zakupiłam na stronie Favi.pl. Oczywiście jest ono białe. Ze
względu na brak możliwości powieszenia lustra na ścianie, wybrałam wolnostojące
o wymiarach 150 x 36 x 39 cm. Spokojnie można w nim zobaczyć całą sylwetkę, a
możliwość obracania zapewnia różnorodność kątów patrzenia. Lustro jest solidne
i co najważniejsze, pięknie się prezentuje.
Wybór lamp
Najgorzej było z lampami. Marzyły mi się te ogromne kule, które możemy
spotkać w salonach kosmetycznych. Nijak jednak nie pasowały one do mojej
toaletki. Dlatego postawiłam na dwie lampki kierunkowe i dobrałam do nich dość
mocne, neutralne światło. Liczę, że moc żarówek ułatwi mi wykonywanie makijażu.
Mój kącik mimo, iż mały, to dla mnie na tą chwile jest wystarczający.
Ogromnie się cieszę, że udało się go zrealizować i już nie mogę się doczekać,
aż wszystko sobie w nim urządzę.
Dajcie znać jak Wam się podoba mój kącik i czy chcecie, żeby na moim
blogu powstała nowa, wnętrzarska kategoria.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz