Woda micelarna i kremowy żel Sensicure – Synchroline
Gdybyście mieli wybrać trzy
kosmetyki, bez których nie wyobrażacie sobie pielęgnacji twarzy były by to…? U
mnie na pewno nie może zabraknąć płynu micelarnego - nie tylko oczyszcza twarz,
ale nadaje się świetnie do demakijażu, w tym nawet ciężko schodzących make-up‘u.
Jest to uniwersalny produkt, który zawsze mam przy sobie. Drugim kosmetykiem
jest krem, który mogę stosować na dzień i na noc, sprawdzi się pod makijaż oraz
dobrze nawilży moją skórę. Ostatnim produktem, bez którego nie wyobrażam sobie
pielęgnacji jest olejek (arganowy, kokosowy czy inny). To kosmetyk, który
doskonale odżywia i regeneruję skórę, a więc spokojnie może zastąpić maseczkę. A
jak to jest u Was?
Woda micelarna i kremowy żel Sensicure – Synchroline
Dzisiaj skupię się na dwóch z nich, oba stosuję już ładnych parę tygodni, zamiennie z innymi kosmetykami.SYNCHROLINE
Z marką Synchroline spotykam się ponownie
i mogę śmiało powiedzieć, że kolejny raz się nie zawiodłam. Tym razem miałam
okazję sprawdzić serie Sensicure do skóry wrażliwej. Skąd mój wybór? Nie od
dziś wiecie, że mam problem z przesuszoną skóra, ostatnio też pojawiły się na
niej drobne krostki, które ciężko jest mi zwalczyć, a że marka dobrze się u
mnie kiedyś sprawdziła to postanowiłam do niej wrócić. Co z efektami?
Linia Sensicure przeznaczona jest
do skóry suchej i podrażnionej. Kosmetyki tej serii mają za zadanie zmniejszyć
objawy podrażnienia, obniżyć wrażliwość skóry, odbudować naturalną barierę
skóry, a co za tym idzie zwiększyć jej nawilżenie.
Aktywna wodamicelarna, Sensicure, cena: około 40 zł
Woda micelarna mieści się w plastikowej, 250 ml, przeźroczystej
buteleczce, która jest zdobiona delikatnym różem. Płyn zawarty w środku jest
bezbarwny i w zasadzie bezwonny, gdy się go wstrząśnie, spienia się. Jest to
kosmetyk idealny zarówno do demakijażu jak i oczyszczania skóry z wszelkich
zanieczyszczeń powstałych w ciągu dnia. Sama często używam go rano, po
przebudzeniu – sprawdza się świetnie odżywiając skórę. Ponadto, doskonale zmywa
makijaż nawet ten trwały. Jest bardzo wydajny, spokojnie wystarcza na 2
miesiące. Duży plusem jest również to, że nie podrażnia i nie szczypie w oczy. Po
aplikacji, na skórze nie pozostawia tłustego filmu, powodującego dyskomfort. Tak
więc, nie musimy go spłukiwać. Cena aktywnej wody micelarnej Sensicure jest
dość wysoka, jednak jak wspomniałam, kosmetyk jest bardzo wydajny.
Krem znajduje się w białej tubce, która podobnie jak w przypadku wody
micelarnej ma delikatne zdobienia w postaci różu. Całość zapakowana jest w
tekturowe pudełeczko, na którym znajdziemy podstawowe informacje. W środku
tubki mieści się dość rzadki, biały krem. Myślę, że konsystencja jest wynikiem
połączenia kremu z żelem. Jak dla mnie jest to idealna kombinacja, dzięki
której produkt ładnie się rozprowadza i szybko się wchłania. Jeśli chodzi o
zapach to również nie mam zastrzeżeń – delikatny, po chwili się ulatnia!
Żelowy krem Sensicure sprawdza
się u mnie doskonale w sytuacjach awaryjnych, kiedy to na mojej twarzy
pojawiają się nieproszeni goście, czyli wypryski. Krem dobrze łączy się z podkładem
oraz fantastycznie nawilża nocą przesuszoną skórę. Kolejną zaletą jest to, że nie
podrażnia oczu. Ten krem sprawdza się u mnie doskonale, zwłaszcza gdy mam
niewielki problem ze skórą.
Zarówno woda micelarna jak i
żelowy krem Sensicure marki Synchroline dobrze sprawdziły się na mojej skórze.
Jestem zadowolona z ich działania jak i wydajności. Śmiało mogę polecić je osobom
z delikatną, wrażliwą cerą.
Napiszcie, czy słyszeliście o
marce Synchroline.
Zobaczcie też:
- kremy O2Skin.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz