Paletka cieni Palette Les Nudes – Bourjois Paris
Nie tak dawno, na moim Instastory,
mogliście zobaczyć nowości, które zamówiłam w drogerii ezebra.pl. Z racji tego,
że kosmetyków do pielęgnacji mam całe pudło, tym razem postanowiłam na
kolorówkę. Wybrałam dwie paletki cieni
do powiek, matową pomadkę, kredkę do ust, korektor oraz podkład. Dzisiaj skupię
swoją uwagę na cieniach marki Bourjois Paris - Palette Les Nudes.
Paletka cieni Palette Les Nudes – Bourjois Paris
Palette Les Nudes to niewielkie,
białe pudełeczko z przepiękna grafiką przedstawiającą kobietę, a obok niej
nazwę palety jak i samej marki. Atutem opakowania jest dość duże lusterko, które
możemy obracać pod różnym kątem. W środku oprócz cieni znajdziemy również
aplikator, przydatny w „kryzysowych” sytuacjach. Jest to wersja limitowana,
która w sklepach znajduje się jedynie podczas świąt. Aktualnie dostępna jest w
drogeriach internetowych takich właśnie jak ezeba.pl. Za paletę zapłacimy około
30 zł. Cena w stosunku do jakości wydaje się niewielka.
Paleta mieści w sobie 8 pięknie
błyszczących, dobrze napigmentowanych kolorków. Jest to wersja nude - dla mnie te
kolorki są idealne na jesienną porę roku (zwłaszcza tak słoneczną jak mamy
teraz). Cienie mają bardzo delikatną konsystencję, są miękkie i łatwo
rozprowadzają się po powiece. Na skórze utrzymują się przez kilka godzin –
spokojnie możemy nakładać je do pracy. Po 8 godzinach dalej będą się dobrze
trzymać. Dodatkowo paleta cieni Palette Les Nudes wbrew pozorom jest bardzo
wydajna, przez co myślę, że zostanie ze mną na długo. Tym bardziej, że zarówno
kolory cieni jak i samo opakowanie wyglądają bardzo uroczo.
Kolory paletki Bourjois Paris - Palette Les Nudes
Jak już wspomniałam w paletce
znajdziemy 8 kolorków. W tym: biały, zielony, dwa odcienie fioletu oraz 4 tony
brązu.
Odcień numer 1 - perłowa, ciepła biel, która sprawdzi się jako baza
oraz do rozświetlenia kącika oka i łuku brwiowego.
Odcień numer 2 – bardzo delikatna zieleń, która zauroczyła mnie swoją
pigmentacją bo to chyba jeden z najbardziej napigmentowanych kolorów w tej paletce.
Sprawdzi się idealnie jako podkreślenie ciemnego makijażu.
Odcień numer 3 – jasna lawenda; sprawdza się jako wykończenie makijażu
oraz rozświetlenie kącika oka.
Odcień numer 4 - kolor perłowego bzu połączony ze srebrnymi drobinkami;
jest idealny do wykończenia makijażu i rozświetlenia kącika oka.
Ocień numer 5 – miedziany; ten kolor to strzał w dziesiątkę, jeśli
chodzi o jesienną porę roku. Idealnie komponuje się z ciemnym brązem, a nawet
czarnym.
Odcień numer 6 – szary brąz; kolorek, który fajnie współgra z ciemnym
brązem jak i fioletami.
Odcień numer 7 – opalizujący brąz; sprawdzi się jako wykończenie
makijażu, na przykład nałożony na środku powieki.
Odcień numer 8 – matowy, intensywny brąz, który sprawdzi się podczas
wykonania między innymi smoky eyes.
Kolory, które mamy w paletce bardzo dobrze ze sobą współgrają. Ja
jestem leniwa i lubię jak jedna paletka załatwi cały makijaż oczu. Palette
Les Nudes to świetna wersja na co dzień, która sprawdzi się przy „jesiennym
makijażu”.
Dajcie znać czy znacie tą paletę i jak się Wam podobają jej
odcienie.
Zobaczcie też:
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz