Dzisiaj coś dla fanek kryjących podkładów i wieczorowych makijaży. Jeśli więc poszukujecie idealnego kosmetyku kryjącego, który sprawdzi się podczas całonocnej imprezy, to świetnie trafiliście. Chcę Wam pokazać podkład, który zakryje niedoskonałości, ale nie stworzy przy tym efektu maski. Ponadto przeczytacie dziś na temat niezwykle pięknego różu, który jest wypiekany na włoskiej terakocie.  

Obchodzicie urodziny czy imieniny? My z mężem to i to, w końcu każda okazja jest dobra do świętowania. Jednak dopóki nie poznałam męża nawet nie wiedziałam, w którym dniu wypadają moje imieniny. Zawsze świętowałam urodziny i było ok. Teraz traktujemy te daty jako możliwość spędzenia dnia w inny sposób, chociażby wyjście na kolację czy do kina. Wiem, że takie rzeczy powinno się robić bez żadnej specjalnej okazji, jednak ostatnio natłok wydarzeń i obowiązków sprawia, że zwyczajnie nie mamy na to czasu. Mam nadzieję, że w niedługim czasie się to zmieni, ale dziś nie o tym. 

O podkładach mineralnych Lily Lolo możecie przeczytać u mnie już kolejny raz. Dlaczego? Bo to właśnie one towarzyszą mi podczas codziennego makijażu. Idealnie sprawdzają się podczas całego dnia w pracy czy podczas upałów. Lekkość, krycie i skład sprawiły, że podkłady mineralne są dla mnie nieodłącznym elementem makijażu i w tym momencie nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło ich w mojej kosmetyczce. 

Sukienka w paski i kurtka jeansowa

Paski na sukience to dość typowy motyw na lato. Najczęściej wybieramy te w stylu marynarskim, gdyż idealnie współgrają z wakacyjnymi dodatkami na przykład z kapeluszem, okularami i delikatnymi sandałami. Ja jednak raczej unikałam tego wzoru. Może dlatego, że paski poziome mnie poszerzają, a do pionowych nie mogłam się przekonać. Kilka dni temu skusiłam się jednak na sukienkę właśnie z tym wzorem i wcale nie żałuję. Sukienka, którą zamówiłam jest idealna na co dzień, ma świetny krój i bardzo fajny materiał. Dodatkowo wiązanie na dekolcie dobrze prezentuje się właśnie z paskami. Do całości założyłam jeansową kurtkę, którą ostatnio mocno polubiłam, białe buty oraz zegarek połączony z bransoletką. Dajcie znać w komentarzach czy taki look się Wam podoba.  

Długa sukienka w greckim stylu to idealna propozycja na lato lub na specjalne uroczystości typu wesele, studniówka lub eleganckie przyjęcie. Wysmukla sylwetkę, dodaje seksapilu i jest niezwykle kobieca.

Połowa roku za nami i muszę przyznać, że u mnie cały czas coś się dzieje. Blog się rozwija, a ja uczestniczę w różnych spotkaniach, które dodają mi odwagi, otuchy i co najważniejsze inspirują oraz dają kopa do dalszego działania. Przez ostatnie miesiące tak się wszystko nakręciło, że nie pamiętam, kiedy miałam odrobinę czasu tylko dla siebie. Jest to jednak pozytywne nakręcenie, gdyż świadomość tego, że moja praca nie idzie na marne jest cudownym uczuciem. Mam nadzieję, że będzie tak dalej.

Przyznawać się kto ma wakacje i przez pełne dwa miesiące, a w przypadku studentów nawet trzy, leniuchuje? Jak ja Wam tego zazdroszczę! Jeszcze parę lat temu myślałam, że uda mi się znaleźć pracę w szkole i też tak będę mieć, teraz jednak nie oczekuję cudów :D. Dlatego korzystam z weekendów jak tylko mogę, przede wszystkim odpoczywając. Niestety ciągle coś wypada i nawet w dni wolne tego odpoczynku mam naprawdę mało. Tak więc nie mogę się doczekać urlopu. Pierwszy raz, odkąd podjęłam pracę, mam zamiar wybrać się na pełne dwa tygodnie – chyba się nie odnajdę (joke:). 

Wiele razy wspominałam już, że marzą mi się różowe włosy. Zaczynałam ten temat nawet z moją fryzjerką, ale absolutnie nie dawała się przekonać. Stwierdziła, że aby wyszedł mi różowy kolor musiałaby rozjaśnić włosy na platynowy blond, a później nałożyć róż.  Miała przy tym sporo racji i pewnie ja też nie zgodziłabym się na taką ingerencję we włosy. Jestem pewna, że rozjaśniacz zadziałał by na nie bardzo niekorzystnie, dlatego dałam sobie spokój. Zostałam przy moim blondzie z żółtymi refleksami.

Od zawsze strasznie śmieszą, a zarazem wkurzają mnie sytuacje, gdy osoby, które nigdy nie miały problemu z wypadaniem włosów (i nie mówię tu o tym sezonowym wypadaniu), pouczają innych jak sobie z tym poradzić. Wydaje mi się, że aby radzić w tej kwestii trzeba trochę znać temat. Jeśli masz pełno włosów i nie miałeś nigdy problemu z ich przerzedzeniem się to jakim sposobem możesz komuś radzić? Zawsze mnie to dziwiło, ale może to kwestia bycia jasnowidzem :D