Bezpieczne opalanie z Kolastyną

Bezpieczne opalanie z Kolastyną
Bezpieczne opalanie, czy istnieje w ogóle coś takiego? Wszystko zależy od naszego podejścia. Jeśli stosujemy się do prostych zasad: unikanie słońca w godzinach jego szczytu i prawidłowe zabezpieczenie skóry przed promieniami słonecznymi. Wiadomo, wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.

Bezpieczne opalanie z Kolastyną

Jako, że jestem "słoneczno-lubna", nie potrafię wyobrazić sobie lata bez opalania. Dobrze wiem, że niejednokrotnie wiąże się to z ryzykiem, a skóra pod wpływem promieni słonecznych szybciej się starzeje. Jednakże słońce to nie tylko minusy. Wszyscy wiemy to właśnie dzięki niemu do naszego organizmu wchłaniana jest witamina D, która nie tylko poprawia samopoczucie, ale sprawia, iż nasze kości i zęby są mocniejsze. Ponadto witamina D poprawia funkcjonowanie układu krążenia. Tak więc teoria, że wszystko jest dla ludzi sprawdza się i tutaj. W zasadzie to zarówno nadmiar jak i jej niedobór może nam zaszkodzić. Dlatego, jeśli się chcemy opalać róbmy to z głową!

Ochrona przeciwsłoneczna

Ochrona przeciwsłoneczna to temat rzeka, ale szybko opiszę Wam moje zasady:
- unikaj największych upałów – przyznam bez bicia, że nie zawsze się to udaje. Głównie zdarza mi się to podczas wyjazdu na wakacje, ale wtedy chowam się do wody, a głowę zakrywam kapeluszem lub chustą.
- unikaj "spieczenia" skóry - zawsze kiedy widzę, że moja skóra ma już dość słońca, a chcę spędzać czas dalej na świeżym powietrzu przy plaży, zakrywam ciało narzutką (często jest to pareo lub zwykła, zwiewna tunika).
- balsamy, kremy do opalania - "bez tego ani rusz". Zawsze, ale to zawsze (zwłaszcza gdy słonce jest silne) należy pamiętać, aby przed opalaniem posmarować się balsamem/emulsją ochronną. Po pierwsze będzie chronił naszą skórę przed promieniami UVA, a ponadto będzie ją nawilżał i zapobiegał wczesnemu starzeniu się ciała. Jeśli chodzi o mnie to ja zazwyczaj stosuję standardowe emulsje do opalania, które można dostać w każdej drogerii i póki co to mi wystarcza. Nie mam też swojej ulubionej marki, staram się jednak kupować kilka rodzajów tych kosmetyków tak, aby na twarz używać innego filtru, na ciało innego i jeszcze innego na tatuaż.

Ostatnio, co już widzieliście na moim Instagramie, dotarła do mnie duża paczka z emulsjami ochronnymi od Kolastyna i to właśnie o nich chcę jeszcze dziś Wam opowiedzieć.
Bezpieczne opalanie z Kolastyną
Kolastyna w swojej ofercie posiada szeroki wybór emulsji do opalania: balsamy z niską jak i wysoka ochroną dla dzieci i dorosłych, emulsje przyśpieszające opaleniznę oraz coś co idealnie sprawdzi się po opalaniu.

Emulsje do opalania Kolastyna to skuteczna ochrona przed 4 rodzajami promieniowania (UVA, UVB, światło widzialne, promieniowanie podczerwone), która mogą spowodować poparzenie słoneczne oraz wywołać przedwczesne starzenie się skóry.

Z balsamami Kolastyna nie jest to moje pierwsze spotkanie, tak na prawdę marka jest mi dość dobrze znana i wiem czego się mogę po niej spodziewać. Jeśli chodzi o emulsje do opalania to sprawdzają się u mnie bardzo dobrze. Produkty mają świetną, delikatną, lekką formułę, fajnie rozprowadzają się po skórze i co najważniejsze przyjemne pachną (nie wyobrażam sobie, żeby emulsja ochronna miała brzydki zapach). Dodatkowo szybko się wchłaniają i nie kleją się co mnie niezmiernie cieszy. Plusem tych balsamów jest również to, że nie brudzą ubrań, a więc spokojnie możemy je aplikować, a później zakładać sukienkę.
Bezpieczne opalanie z Kolastyną
Napiszcie jak to jest u Was z opalaniem i jak chronicie swoją skórę przed promieniami słonecznymi. Napiszcie też czy znacie balsamy Kolastyna i jak się u Was sprawdzają.

Podobny post:

Do następnego!

Komentarze

  1. Bezpieczne opalanie.. toż to oksymoron! :D A poważniej.. kiepsko z tym u mnie. Generalnie powinno się smarować kremami z filtrami nawet pod ubranie. UVA i tak nam przywali. Z tego co pamiętam len i jedwab chronią w największym stopniu. Teraz producencie nawet oznaczają ubrania faktorami UPF i jeszcze jeden w tej chwili nie pamiętam. Generalnie im bardziej naturalne ubranie tym ochrona większa. Się rozpisałam ... osobiście nie mam nawyku smarowania się przed wyjściem.. musze nad tym popracować!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

INSTAGRAM @dyedblonde