Naturalne kosmetyki z dodatkiem koziego mleka
Jak pachnie kozie mleko? Dla jedynych zapach ten jest w miarę znośny, innym w ogóle nie przeszkadza, a jeszcze innym, na samą myśl robi się nie dobrze. Ja chyba należę do grupy neutralnych osób. Nie przepadam za tym zapachem, jednak też specjalnie mi nie przeszkadza. Niektóre osoby wychwalają kozie mleko za dobroczynne właściwości, nie tylko odżywcze i zdrowotne, ale i te pielęgnacyjne. Słynna kąpiel Kleopatry to nic innego jak kąpiel w kozim mleku, która uznawana jest za ekskluzywny zabieg SPA. Bogate w proteiny mleko ma zbawienny wpływ na skórę. Nawilża, odżywia, regeneruje, odmładza i relaksuje ją. Samej kąpieli miałam okazję zakosztować w zeszłym roku, podczas weekendowej wizyty w SPA. Faktycznie, efekt po 30 minutach spędzonych w wannie jest niesamowity. Jedwabiście gładkie ciało i fantastycznie odprężona skóra. W 100% mogę Wam polecić taki zabieg!
Nie bez powodu dzisiejszy post zaczęłam tematem koziego mleka. Produkty, o których opowiem poniżej są wykonane właśnie na bazie tego produktu.
Mydło z drobno mielonymi płatkami owsianymi bez wątpienia należy do mydeł peelingujących. Delikatnie złuszcza martwy naskórek. Olej ze słodkich migdałów dodatkowo wygładza i zmiękcza skórę. Można powiedzieć, że mamy dwa w jednym: oczyszczenie za sprawą płatków owsianych i nawilżenie za sprawą koziego mleka. Płatki owsiane posiadają mnóstwo witamin. Zawarty w płatkach owsianych β-glukan wykazuje duże podobieństwa strukturalne do kwasu hialuronowego, a co tym idzie, podobnie jak kwas hialuronowy silnie nawilża. Owies posiada właściwości oczyszczające, pozostawia na skórze ochronny film, niweluje podrażnienia skóry.
Mydło ma standardową formę prostokątnej kostki. Kolorem dość mocno przypomina szare mydło. Jego zapach jest intensywny, mocno wyczuwalne są w nim płatki owsiane. Jest to doskonałe mydło dla osób, które zapominają, że przynajmniej raz w tygodniu należy zrobić peeling całego ciała. Płatki owsiane działają oczyszczająco, zmielone drobno przybierają formę delikatnego peelingu. Mydełko jest bardzo delikatne, dlatego można z niego korzystać nawet co drugi dzień. Stosowane regularnie sprawia, że ciało jest dobrze nawilżone i gładkie.
Piasek ten nie ma w sobie kropli olejków eterycznych, a zapach koziego mleka i pyłku jest bardzo wyczuwalny. Drobnoziarnista sól z Morza Martwego odpręża skórę, uspokaja układ nerwowy, poprawia krążenie. Kąpiele w soli morskiej polepszają metabolizm, pomaga zwalczać stres i rozluźnia mięśnie. Pomocna w leczeniu łuszczycy i pozytywnie wpływa na wygląd i elastyczność skóry. Piasek został dodatkowo wzbogacony naturalnymi składnikami. Płatki owsiane posiadają właściwości oczyszczające, delikatnie złuszczają naskórek. Zawarte w płatkach owsianych aminokwasy stymulują produkcję kolagenu, działają kojąco na skórę. Siemię lniane posiada właściwości nawilżające. Pod wpływem temperatury uwalnia on dużo substancji śluzowych, które mają pozytywny wpływ na naszą skórę i włosy. Zmniejsza zaczerwienienia, pomaga w walce z zaskórnikami. Pyłek kwiatowy odżywia i wygładza skórę, przywraca jej elastyczność, nadaje zdrowy wygląd, wzmacnia, odmładza, działa przeciwzapalnie i regenerująco, jest naturalnym antyoksydantem. Kozie mleko niesamowicie nawilża, odżywia, proteiny zawarte w mleku poprawiają elastyczność skóry, kwas mlekowy zmiękcza naskórek i odbudowuje jego naturalną strukturę.
Jak tylko w sklepie AJEDEN zauważyłam piasek do kąpieli, stwierdziłam, że muszę go mieć. Nic tak nie przykuło mojej uwagi jak właśnie on. Tym bardziej, że może posłużyć jako produkt do kąpieli oraz jako peeling. Piasek mieści się w zwykłej plastikowej butelce, która przyozdobiona jest jedynie kawałkiem sznurka jutowego i szarym papierem. Zapach jest dość specyficzny. Wyczuwalne jest w nim kozie mleko i płatki owsiane. Nie wiem dlaczego, ale dość mocno przypomina mi zapach siana. Jak już wspominałam piasek możemy użyć na dwa sposoby:
*relaksująca kąpiel - do wanny z wodą wrzucamy odrobinę produktu i zanurzamy się. Taka kąpiel pomoże nam się odprężyć, odpocząć, poprawi krążenie i rozluźni mięśnie
*peeling - do piasku dodajemy odpowiednią ilość miodu lub olejku, mieszamy do uzyskania pasty. Następnie nakładamy i masujemy ciało. Peeling pozwala nam się pozbyć martwego naskórka i sprawi, że skóra będzie gładka i miła w dotyku.
Pomimo dość drażniących dla nosa zapachów, polubiłam się z tymi produktami. Są zbawienne dla suchej i zmęczonej skóry. Dla mnie? Idealne. Lubicie takie produkty? Napiszcie w komentarzach.
Do następnego!
Komentarze
Prześlij komentarz